Wrócili z Anglii do Bydgoszczy i otworzyli restaurację. The Oriental z Chinami na talerzu

Chcemy przełamać stereotyp szybkiej chińskiej restauracji. Tworzymy restaurację, gdzie można usiąść, zjeść dobre jedzenie, wypić lampkę wina – mówi Izabela Wiśniewska, współwłaścicielka The Oriental.

The Oriental to dziecko Izabeli i Darii Wiśniewskich, które są szwagierkami. Stery w kuchni obejmuje Wai – mąż Izabeli- pochodzi z Hongkongu. Nowy lokal przy ul. Długiej 1 otwiera się dla gości w sobotę, 18 lutego.

The Oriental. Z Essex na ulicę Długą

Izabela urodziła się w Bydgoszczy. Tutaj też ma rodzinę. Kilka lat spędziła w Anglii. W urokliwym hrabstwie Essex prowadziła wspólnie z mężem restaurację. Po kilkunastu latach postanowiła wrócić w rodzinne strony i przenieść kulinarne dziedzictwo na ulicę Długą. – Mój mąż, Wai jest z pochodzenia Chińczykiem. Urodził się w Hongkongu. Jest kucharzem z 15-letnim doświadczeniem. Będzie przygotowywał wszystkie potrawy. Nasz angielski lokal był czterokrotnie większy. Tutaj atmosfera będzie bardziej intymna. Zachowaliśmy jednak nazwę. To nasze dziedzictwo. Postanowiłam wrócić w rodzinne strony i wspólnie z bratem i bratową zrobić coś fajnego. Wydaje mi się, że dobre jedzenie się obroni. – mówi Izabela Wiśniewska.

Dania w bydgoskiej restauracji nie będą różniły się od tych, przygotowywanych na wyspach. Jedynie skala będzie mniejsza. Właściciele nie chcą modyfikować potraw „pod polskie podniebienie”. – Nie mieszkałam w Polsce wiele lat. Kiedy przyjechałam i spróbowałam „chińskiego” jedzenia, przeżyłam szok. Dania podawane z ryżem i surówką to typowe dla takich knajp w naszym kraju. Chcę to przełamać. To nie jest tak podawane w Chinach.

Ciekawostki z Bydgoszczy – zapisz się do naszego newslettera!

Złoty labirynt symbolizuje szczęście

W The Oriental serwowane będą głównie potrawy kuchni chińskiej. Niektóre dania w menu wywodzą się z Malezji (satay chicken – kurczak w sosie satay), kilka dań wietnamskich (zupa tom yam i pad thai). Nie będzie wielu deserów. Nie zabraknie jednak tradycyjnych bananów w cieście, serwowanych z lodami i sosem golden syrup. – Nawiązując do stereotypu, to nie będzie miejsce, gdzie każdy gość zamawia porcję dla siebie. Chodzi o dzielenie się posiłkiem. Każda potrawa będzie serwowana na osobnych talerzach, każdy dodatkowo będzie miał swój. To jest tradycja chińska. Tak jest to serwowane. Dania będą serwowane na środku stołu – mówi Daria Wiśniewska.

Sztandarowym daniem The Oriental, będzie Crispy Duck (szarpana kaczka). Będzie podawana z miękkimi naleśnikami, sosem Hoi Sin i paskami ogórka i porem. – To się samemu składa w taki placuszek. To był hit w naszej restauracji w Essex. Mamy nadzieję, że bydgoszczanie też polubią to danie.

A co oznacza logo The Oriental?

-W Chinach są monety szczęścia. Na nich funkcjonują różne symbole. My wybraliśmy akurat labirynt. Jeden z motywów – odpowiadają właścicielki lokalu.

Wystrój The Oriental jest daleki od stereotypowej, chińskiej restauracji, gdzie dominują czerwienie, złoto, lampiony i smoki. To miejsce eleganckie i stonowane, z drobnymi orientalnymi akcentami. Na stołach ustawione będą bambusy, na sufitach zawieszone są delikatne lampiony – przywiezione z pierwszego, angielskiego lokalu. Do tego czerwone wytłaczane serwety na stołach i czarne pałeczki. – Chcemy stworzyć tutaj dojrzałą atmosferę. Chodzi o to, żeby w spokoju usiąść i zjeść bez dodatkowych rozpraszaczy. Nasi goście mają skoncentrować się na jedzeniu. Ono ma być atrakcją samą w sobie – dodaje Izabela Wiśniewska.

Restaurację The Oriental znajdziecie przy ul. Długiej 1. Wielkie otwarcie w sobotę, 18 lutego.

Udostępnij: Facebook Twitter