Wyższa Szkoła Nauk o Zdrowiu z nowym instytutem. Pielęgniarki i pielęgniarze kształcą się z pomocą technologii VR

Instytut Pielęgniarstwa Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu / Fot. B. Witkowski/UMB

Sale jak na szpitalnym oddziale a w łóżkach oddychające fantomy – to zobaczyli goście Instytutu Pielęgniarstwa WSNoZ. Spotkali się w czwartek, 16 stycznia na oficjalnym otwarciu placówki.

Adepci pielęgniarstwa od teraz będą zdobywali wiedzę w nowoczesnym instytucie przy ul. Grunwaldzkiej 32. Do dyspozycji oprócz tradycyjnych sal wykładowych mają pomieszczenia wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. Symulacje wysokiej i niskiej wierności wspomagają praktyczną naukę jednego z najbardziej deficytowych zawodów.

Przy „pacjentach” czuwają m.in. studentki ostatniego roku pielęgniarstwa. To symulacja oddziału chorób wewnętrznych. Jedna z nich mierzy fantomowi ciśnienie. Jej koleżanka zajmuje się pobudzonym pacjentem. Jest on nawet przypięty do szpitalnego łóżka. – Podłączyłam mu właśnie kroplówkę – uśmiecha się studentka.

– Dzięki tym fantomom nasi studenci uczą się, jak radzić sobie z pacjentami. Uczymy też przede wszystkim kontaktu. Zawsze przedstawiamy się pacjentowi, sprawdzamy jego opaskę – mówi towarzysząca studentkom wykładowczyni.

W innej sali pod opieką studentów „pacjenci” długoterminowi i starsi. Jeden z nich został przeniesiony ze szpitalnego łóżka na wózek. Obok podnośnik, toaleta i wanna. W sali ginekologiczno-pediatrycznej fantomy pacjentki – młodej mamy i jej dziecka. W nowym Instytucie Pielęgniarstwa oprócz fantomów do nauki wykorzystuje się technologię VR. Z pomocą specjalnych okularów studenci uczestniczą w symulacji wysokiej wierności.

– Instytut Pielęgniarstwa będzie kontynuacją naszej nauki zawodu pielęgniarki, z tym że tutaj mamy nastawienie na wysoką wierność, na symulację wysokiej i niskiej wierności. To wszystko pozwoli nauczyć nasze pielęgniarki i pielęgniarzy od podstaw pracy przy pacjencie. Nasi absolwenci w momencie pójścia do pracy do szpitala będą umieli pielęgnować pacjenta tak aby mu pomóc a nie zaszkodzić. Mamy bardzo nowoczesne urządzenia. Cały postęp technologiczny idzie do przodu a my za nim nadążamy. Mamy symulatory iniekcji, badań fizykalnych, zakładania wkłuć. Na każdym naborze mamy do 70 osób. Kolejny już w marcu. Mamy bardzo wielu chętnych, nie narzekamy na brak studentów. Muszę jednak przyznać, że to nie są wyłącznie osoby młode, zaraz po szkole. Mamy wśród studentów osoby posiadające wyższe wykształcenie w innych dziedzinach – nauczycieli, prawników, inżynierów budownictwa. Te osoby zmieniają branżę, widzą jakie jest zapotrzebowanie- mówi Joanna Czajkowska-Fesio, dziekan na kierunku pielęgniarstwo w Wyższej Szkole Nauk o Zdrowiu.

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter