Zadanie dla Abramczyk Polonii – odrobić 15 punktów straty z Poznania. Szykuje się ważna zmiana w składzie

Poloniści muszą „gryźć” tor od samego początku spotkania z #OrzechowaOsada PSŻ Poznań / Fot. S.Kaps/ Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Porażka w Poznaniu 37:52 była dla drużyny z Bydgoszczy i jej kibiców przykrą niespodzianką. W niedzielę, w rewanżowym pojedynku, kibice liczą na odrobienie strat. Na tor może wrócić Olivier Buszkiewicz.

Nie takiego obrotu spraw w Poznaniu spodziewali się kibice bydgoskiej drużyny. Co prawda #OrzechowaOsada PSŻ Poznań jest czarnym koniem tego sezony w Metalkas 2. Ekstralidze i po rundzie zasadniczej ekipa ta znalazła się na piątym miejscu w tabeli. Trafiła na drużynę Abramczyk Polonii w ćwierćfinale play-off, ale raczej mało kto stawiał na tak wysokie zwycięstwo gospodarzy w Poznaniu.

Abramczyk Polonia pod presją

Pojechaliśmy jako cała drużyna bardzo słabo – mówił po meczu w Poznaniu Tomasz Bajerski, trener Abramczyk Polonii. – Słabo wychodziliśmy ze startu, to był nasz główny problem. Cały czas sprawdzaliśmy przełożenia, dysze, zapłony, ale troszeczkę nie poszło to po naszej myśli. Naprawdę zrobimy wszystko, żeby odrobić te 15 punktów w Bydgoszczy – dopowiedział.

Przed drużyną trudne zadanie, ale patrząc na poprzednie mecze przy ul. Sportowej, poloniści ciągle powinni być traktowani jako faworyt tego dwumeczu. Dlaczego? Ich atutem w rundzie zasadniczej był własny tor. Odnosili przygniatające zwycięstwa w Bydgoszczy. Tylko w meczu z Arged Malesą Ostrów bydgoszczanie „wykręcili” mniej niż 52 punkty.

A co jest atutem PSŻ? Rywal ma w swojej talii dwa silne ogniwa: Ryana Douglasa i Aleksandra Łoktajewa. Australijczyk i Ukrainiec zdobyli razem 26 punktów w Bydgoszczy w rundzie zasadniczej. Lepsza wtedy była Polonia (55:35), ale PSŻ przyjechał do naszego miasta bez Matiasa Nielsena, który też potrafi solidnie zapunktować.

Będzie wysoka frekwencja. Powrót „Busza”?

Cieszę się, że kibice są z nami, mimo tej wysokiej porażki w Poznaniu. Zawodnicy zrobią wszystko, żeby awansować dalej. Odbyliśmy w tygodniu treningi. Dzisiaj też [w piątek] – przyp. red. wyjedziemy na tor. Patrząc na sprzedaż biletów, zapowiada się rekord frekwencji w tym sezonie. W tej chwili jeszcze nie można określić jaka to będzie liczba, bo kibice cały czas kupują bilety – mówi nam Jerzy Kanclerz.

Pytamy o Oliviera Buszkiewicza, który pauzuje już od prawie dwóch miesięcy przez uraz oka. Przed kontuzją był najskuteczniejszym młodzieżowcem Polonii. – Oli już trenował dwa razy w tym tygodniu. Pojedzie jeszcze w piątek. Jest taka możliwość, że wskoczy do składu w niedzielę. Tego dnia w parkingu maszyn Tomek Bajerski będzie miał do dyspozycji Franka Karczewskiego, Bartosza Curzytka i Oliviera. Wtedy kibice poznają ostateczną decyzję. Ale podkreślam, że dla mnie i sztabu najważniejsze jest zdrowie zawodnika. Musimy mieć pełną zgodę samego Oliviera i lekarzy na występ w meczu – informuje prezes.

Co Abramczyk Polonia musi zrobić, żeby awansować? Wygrać przynajmniej różnicą 15 punktów. Jeśli tego nie dokonają mogą jeszcze liczyć na awans w ramach tzw. lucky loosera. Drużyna, która przegra w dwumeczu najniższą liczba punktów, awansuje jako czwarta drużyna do półfinałów.

Początek meczu Abramczyk Polonii z PSŻ Poznań w niedzielę, 25 sierpnia o godz. 16.00. Bilety można kupić przez internet lub w kasie stadionu. Wejściówki na trybuny nową i główną zostały już wyprzedane.

W innych meczach ćwierćfinałowych Arged Melasa Ostrów podejmie u siebie Orła Łódź (pierwszy mecz: 48:42 dla Ostrowa). A ROW Rybnik zmierzy się na własnym stadionie z Cellfast Wilkami Krosno (pierwszy mecz 46:44 dla Krosna).

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter