Jerzy Pożarowski w roli Cześnika-szeryfa / B. Witkowski/UMB
Na scenie saloon zamiast zamku. Za pasem colty, a nie szable. Na głowach kowbojskie kapelusze. Tylko wiersz Aleksandra Fredry ten sam, jak w oryginale. Bawi podwójnie.
Pierwsze pokazy „Zemsty” – pierwszej premiery Teatru Polskiego, za którą w pełni odpowiada nowa dyrekcja bydgoskiej sceny – odpowiedziały wprost na najważniejsze pytanie, które pojawia się zawsze w przypadku każdej komedii, a w przypadku tej klasycznej pozycji ma podwójną wagę: Czy to przedstawienie bawi widzów?
A więc bawi. Było naprawdę zabawnie i śmiesznie. Spór o mur, sercowe i miłosne rozterki bohaterów rozgrywają się w saloonie z Dzikiego Zachodu. Ten zabieg reżysera Radosława Rychcika zdał egzamin z komizmu. Fredrowskiego wiersza w ustach Papkina-upozowanego na fircykowatego i tchórzliwego kowboja (Adam Graczyk) słucha się pysznie. Widać, że wszyscy aktorki i aktorzy TPB bawią się razem z widzami. Na scenie królują jednak, jak u Fredry, Cześnik – szeryf i Rejent – stylizowany na bogatego ranczera. Jerzy Pożarowski i Marian Jaskulski czują się w saloonie jak ryby w wodzie. Obserwowanie ich to czysta przyjemność, podobnie zresztą, jak pozostałych wykonawców.
Muzyka w bydgoskim spektaklu dodatkowo tworzy westernowy nastrój i komizm. Pobrzmiewa często niepokojący motyw z „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” autorstwa Ennio Morricone.
Bydgoska wersja „Zemsta” pokazała się jako zabawny i dobry sposób na odświeżenie klasycznej komedii. Spektakl jest pierwszym w sezonie, za który w pełni odpowiada nowa dyrekcja TPB. Początek wielce udany. Bydgoszczanie już zresztą zagłosowali nogami. Bilety na „Zemstę” rozeszły się błyskawicznie.
Premiery w Teatrze Polskim
Kolejny sprawdzian miał być w niedzielę (9 lutego, godz. 12). Wtedy TPB zapraszał na początek nowgo projektu: bydgoskich salonów poezji i muzyki. To inicjatywa słuchania poezji zainicjowana w Krakowie przez Annę Dymną. Ona miała być gościem honorowym pierwszego spotkania z poezją ks. Jana Twardowskiego. Kolejne salony były zaplanowane na 16 (wiersze o miłości) i 23 lutego (dwujęzyczny salon poezji ukraińskiej). W poniedziałek (3 lutego) teatr zawiadomił jednak, że lutowe salony zostały przełożone. Cykl rozpocznie się w marcu. Można odbierać pieniądze za zakupione już bilety.
A następnymi premierami mają być: „Zmory” Emila Zegadłowicza oraz projekt Judyty Berłowskiej, gdzie punktem wyjścia będzie „Fabryka absolutu” Karela Capka, a materią doświadczenia mieszkanek i mieszkańców Bydgoszczy. Czwartą i ostatnią w sezonie przedstawienie – nagroda dla zwyciężczyni Forum Młodej Reżyserii Eugenii Balakirewej.
„Zemsta” – premiera 31 stycznia 2025
reżyseria – Radosław Rychcik
scenografia, kostiumy – Łukasz Błażejewski
asystentka scenografa – Emilia Sarga
muzyka – Michał Lis
realizatorzy – Daria Główczyńska, Marcin Muszyński
producentka – Magdalena Niedźwiecka
inspicjent, as. reżysera – Adam Pakieła
występują: Jerzy Pożarowski (Cześnik), Marcin Jaskulski (Rejent), Adam Graczyk (Papkin), Dagmara Mrowiec-Matuszak (Podstolina), Emilia Piecha (Klara), Michał Surówka (Wacław), Paweł L. Gilewski (Dyndalski, murarz)