Złoty Skalpel dla profesora Jana Styczyńskiego z bydgoskiego szpitala im. Jurasza

Prof. Jan Styczyński / Fot. B. Witkowski/UMB

– Terapia CAR-T działa u większej części pacjentów, u których nie pomogłoby żadne inne leczenie – mówił w rozmowie z „Bydgoszcz Informuje” prof. Jan Styczyński. Za ten projekt otrzymał wraz z zespołem prestiżową nagrodę Złotego Skalpela.

Złoty Skalpel to prestiżowy konkurs organizowany przez redakcję „Pulsu Medycyny” już od 15 lat. Jego celem jest promowanie innowatorów w ochronie zdrowia oraz wspieranie zmian poprawiających jakość opieki medycznej.

W tegorocznej edycji konkursu trzecie miejsce otrzymał prof. Jan Styczyński wraz z zespołem za projekt: „Rozwój terapii komórkowych CAR-T w onkologii dziecięcej”. Jury doceniło wkład zespołu w rozwój terapii komórkowych w onkologii dziecięcej.

Uznanie zyskało wprowadzenie i zastosowanie cytotoksycznych limfocytów przeciwirusowych third-party-donor EBV-CTL w terapii chłoniaka, wprowadzenie przeszczepu haploidentycznego z cyklofosfamidem poprzeszczepowym, jako pierwszy ośrodek w Polsce w 2012 r. Obecnie ta informacja jest umieszczana w polskich podręcznikach z zakresu transplantacji komórkowych.

– Terapia CAR-T to zupełnie nowy rodzaj podejścia do pacjenta. Tak naprawdę łączy trzy metody – wyjaśniał w „Bydgoszcz Informuje”  prof. dr. hab. n. med. Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej; przewodniczący zespołu kwalifikacyjnego powołanego przez prezesa NFZ do weryfikacji terapii CAR-T. – Mamy komórki, w których za pomocą terapii genowej w laboratorium zmieniamy, indywidualizujemy geny dla potrzeb pacjenta. To połączenie terapii komórkowej, genowej oraz zindywidualizowanej. W praktyce wygląda to tak, że od pacjenta z białaczką pobierane są z krwi jego komórki (zdrowe i białaczkowe), następnie trafiają one do wyspecjalizowanego laboratorium w Szwajcarii, gdzie wybierane są zdrowe komórki, które metodami terapii genowej przekształcane są w lek, żywy lek. W organizmie pacjenta komórki te zachowują się jako lek atakujący niemalże wyłącznie komórki białaczkowe. Czyli będzie to ukierunkowana, celowana terapia żywym lekiem na komórki białaczkowe. I to działa. Oczywiście nie na sto procent – opowiada prof. Styczyński.

Prof. Styczyński jest wśród polskich badaczy współautorem największej liczby publikacji na temat zastosowania terapii CAR-T u dzieci (10 publikacji w PubMed), a także jako jedyny transplantolog i hematolog w Polsce, dawcą komórek krwiotwórczych.

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter