Samotność sprawia, że święta blakną. Ogólnopolska kampania wspiera najbardziej potrzebujących seniorów

„Cicha noc” bywa naprawdę cicha – to samotność po kimś bliskim, zimne mieszkanie, puste krzesło przy stole i brak pieniędzy na podstawowe jedzenie. Wielu Seniorów od dawna nie usłyszało: „Dobrze, że jesteś”.

Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym wiele osób patrzy wstecz, liczy, kto przy stole będzie, a kogo zabraknie. Ale jest też druga strona tych dni. Ci, którzy nakrywają do stołu tylko dla siebie.

To właśnie do nich, najbardziej samotnych, Fundacja Klementyna już po raz piąty kieruje świąteczną kampanię „Nadzieja dla starszych”, która w tym roku niesie ze sobą wyjątkową opowieść. To jedna z największych w Polsce inicjatyw zwracających uwagę na dramat samotności, ubóstwa i wykluczenia osób starszych. Celem kampanii jest zebranie środków na organizację kolacji wigilijnych, przygotowanie paczek świątecznych oraz zapewnienie codziennego wsparcia seniorom, którzy często mierzą się z chorobą, izolacją społeczną lub brakiem bliskich.

Piąta edycja kampanii – nowa energia, ta sama misja

Na planie świątecznego spotu spotykają się: Eryk Kulm, aktor znany z ról w filmach „Chopin, Chopin!”, czy “Filip” oraz pani Ewa Jakubaszek, emerytowana aktorka teatralna, dziś zmagająca się z bezdomnością. On – u szczytu zawodowej drogi. Ona – z dorobkiem, który mógłby być scenariuszem filmu, a jednocześnie w trudnej codzienności. Decyzja o zaproszeniu do kampanii Eryka Kulma nie była przypadkowa. Artysta od dawna towarzyszy działalności Fundacji jako jej przyjaciel i ambasador. Dla niego to nie był zwykły plan. To był dialog bez słów. Dwie biografie, dwa światy, które nagle spotkały się w jednym kadrze. Poczucie, że to jest sedno tej kampanii: żeby zobaczyć człowieka, zanim zobaczy się jego problemy. Drugą twarzą kampanii została pani Ewa Jakubaszek: emerytowana aktorka, która – mimo dorobku artystycznego – sama doświadczyła kryzysu bezdomności. Jej zgoda na udział w kampanii ma silny, symboliczny wymiar – to powrót na scenę, ale też akt solidarności wobec ludzi, którzy tak jak ona doświadczają samotności. Bałam się wrócić przed kamerę. Ale pomyślałam: jeśli to ma pomóc ludziom takim jak ja, nie wolno mi odmówić. W sztuce uczono mnie, że scena ma sens tylko wtedy, kiedy służy drugiemu człowiekowi – dodaje pani Ewa. To spotkanie nie było tylko fragmentem produkcji. Stało się sercem całej kampanii – połączeniem dwóch światów, które rzadko mają okazję się przeniknąć. To właśnie ten dialog pokoleń i doświadczeń stał się osią kampanii: dla jednych starość jest kolejnym etapem życia, a dla innych czasem dramatycznej walki o podstawową godność.

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter