Michał Cywiński (w środku) jest jednym z najlepszych piłkarzy Zawiszy
Tak dobrego półrocza piłkarski Zawisza nie miał od lat. Zespół jest drugi w III-ligowej tabeli i będzie walczył o awans. Znalazł się w ćwierćfinale Pucharu Polski po świetnym zwycięstwie 4:1 z Wisłą Krakow. Nowy właściciel Marcin Szadkowski tchnął w klub nowe życie i dał nadzieję.
W czerwcu Marcin Szadkowski kupił 90 proc. akcji spółki – pozostałe pozostają własnością Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Zapowiedział rozwój, nowy styl gry, który odpowiadał strategii właściciela spółki Zawisza. – W moich projektach biznesowych zawsze szukam normalności i tego samego chciałem w piłce. Przyjechałem do Bydgoszczy, spotkałem się z ludźmi z Zawiszy i zauważyłem tę normalność. Tutaj każdy chce dobrze dla klubu i chciałby, aby Zawisza grał na wyższym poziomie – mówił Szadkowski, który działa w biznesie związanym z branżą metalową.
Na pewno jednak nie spodziewał się, że jego drużyna pokona 4:1 Wisłę Kraków, zdecydowanego lidera I ligi i awansuje do ćwierćfinału Pucharu Polski. Około 10 tys. kibiców przyszło na stadion przy ul. Gdańskiej i zobaczyło bardzo dobry mecz w wykonaniu bydgoskiej drużyny, doskonale wykonane stałe fragmenty gry w wykonaniu Michała Cywińskiego. Środkowy pomocnik, pozyskany latem tego roku z Kotwicy Kołobrzeg, to jeden z najjaśniejszych punktów zespołu trenera Adriana Stawskiego. Portal transfermarkt wycenia obecnie jego wartość na 125 tys. euro – niebagatelna kwota jak na zawodnika III ligi. „Wykręcił” wiosną bardzo dobre liczby: 7 goli i 9 asyst.
Z przodu straszy rywali Filip Kozłowski. Napastnik, który miał zastąpić Patryka Mikitę, strzelił w lidze osiem bramek. Mikita zdobywa gola dla lidera III ligi, Polonii Środa Wlkp., która jest najgroźniejszym rywalem zawiszan w walce o awans. Wyprzedza bydgoszczan o dwa punkty.
– Drużyna jest głodna, nie zadowala się byle czym. My chcemy wygrywać, grać widowiskowo i tak, żeby nas samych to cieszyło. Chcemy dominować i być kojarzeni z tym, że Zawisza gra dobrze w piłkę – mówi kapitan zespołu Maciej Kona w rozmowie z klubowymi mediami. Ten piłkarz, wychowanek klubu, pamięta jeszcze Zawiszę grającego w I lidze dekadę temu.
A inne atuty bydgoskiej drużyny? Świetna gra na w własnym boisku. 11 zwycięstw, 2 remisy, żadnej porażki (bilans ligi i PP) to wynik doskonały. Kolejny to trafione transfery. Michał Cywiński, Filip Kozłowski, obrońca Mikołaj Staniak, skrzydłowi: Antoni Prałat i Marcel Strzyżewski to silne punkty zespołu.
Rewanżowa runda rozpocznie się na przełomie lutego i marca. A już między 3-5 marca 2026 roku Zawisza zagra przy ul. Gdańskiej z II-ligową Chojniczanką w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wśród pozostałych drużyn występujących w 1/4 finału są już same, z wyjątkiem Avii Świdnik, zespoły z ekstraklasy. A oto wylosowane pary:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
GKS Katowice – Widzew Łódź
Półfinały odbędą się 8 kwietnia. Finał zaplanowano na 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Zapisz się na nasz newsletter!


