Rząd nakazał zaoszczędzić 10 procent energii. – Szukaliśmy takich rozwiązań, które jak najmniej dotykają mieszkańców. To trudne, bo od wielu lat wdrażaliśmy już pakiet działań związanych z ograniczaniem zużycia energii – podkreśla prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski. Podajemy szczegóły, czego będą dotyczyć oszczędności.
– Chcemy dziś powiedzieć o decyzjach, które będą wdrożone, o oszczędnościach wprowadzonych w mieście w związku z wysokimi cenami energii i wymaganiami rządu – rozpoczął prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, środową (9 listopada) konferencję prasową.
– Państwo zobowiązało każdego kierownika jednostki sektora finansów publicznych do zaoszczędzenia 10 proc. energii. To obligatoryjne i zagrożone karami w przypadku niewypełnienia wymogów – dodał prezydent miasta, któremu na konferencji w ratuszu towarzyszył Tomasz Bońdos, koordynator Zespołu ds. Zarządzania Energią.
Ile Bydgoszcz zapłaci za prąd
– Szukaliśmy takich rozwiązań, które jak najmniej dotykają mieszkańców. To trudne, bo od wielu lat wdrażaliśmy już pakiet działań związanych z ograniczaniem zużycia energii. Przyglądaliśmy się innym miastom. W niektórych zdecydowano, że oświetlenie zupełnie wygaszono. W Bydgoszczy tak nie będzie. W sąsiednim Toruniu zamknięto np. dwa baseny. W Bydgoszczy tego nie planujemy – dodał prezydent Bruski.
Wprowadzenie oszczędności jest obowiązkowe. W ustawie jest zapis o karze do 20 tys. złotych dla kierownika jednostki np. szkoły czy przedszkola, który nie zaoszczędzi 10 proc. energii. Przypomnijmy, że miasto ma zapłacić w tym roku ponad 33 mln złotych za energię elektryczną. Prognoza na przyszły rok to 71,2 mln zł. – I to przy optymistycznych założeniach – zaznacza Bońdos. Miasto będzie w 2023 roku płacić za prąd potrzebny np. do oświetlenia ulic, dla szkół, na potrzeby komunikacji publicznej 970 złotych za megawatogodzinę. – Podawana kwota 785 złotych to cena bez VAT – dodaje koordynator.
W środę Bydgoska Grupa Zakupowa (obecnie tworzą ją 24 podmioty, w tym 11 samorządów, a jej liderem jest Bydgoszcz) poinformowała o zaproszeniu do negocjacji w trybie wolnej ręki na dostawę prądu. Przypomnijmy – to trzecie podejście do wyłonienia dostawcy na rok 2023. Za pierwszym razem zgłosił się jedyny oferent, Enea, proponując ceny powyżej 3 tys. zł za MWh. Przetarg unieważniono. Za drugim podejściem nie zgłosił się nikt.
Oszczędności w Bydgoszczy. Oświetlenie ulic
Plan oszczędnościowy składa się z kilku elementów. Po pierwsze – dotyczy częściowego wyłączenia i wygaszania oświetlenia ulicznego. Moc oświetlenia nowoczesnych, miejskich lamp LED-owych zostanie zmniejszona o 50 procent w godzinach porannych i wieczornych. Inaczej mówiąc, będą świecić słabiej o połowę. – Natomiast po godz. 22 włączymy inny stopień zasilania, moc LED-ów będzie obniżona do 30 procent – mówi Bońdos.
W przypadku starszego typu oświetlenia nie można obniżać mocy. – Będziemy więc co trzecią lampę wyłączać. Nastąpi także wyłączenie 50 proc. lamp sodowych. To będzie fizyczna praca, w każdej należy odłączyć bezpiecznik – tłumaczy Bońdos. Podobne ograniczenia wystąpią także w przypadku ulicznych lamp w Bydgoszczy będących własnością spółki Enea Oświetlenie.
– Przeprowadzaliśmy już próby w terenie. Komfort się obniży, ale pozostanie na tyle jasno, że nie będzie zagrożenia. Nie wyłączamy lamp w okolicach przejść dla pieszych i na ważnych, ruchliwych skrzyżowaniach – podkreśla prezydent Bruski.
Oszczędności w iluminacji i komunikacji publicznej
Miasto całkowicie wyłączy iluminację budynków publicznych, pomników, zabytków. – W przypadku świątecznej iluminacji już wprowadzono oszczędności – mówi koordynator Bońdos. Kosztowała 500 tys. zł, a teraz 330 tys.
Kolejne wyłączenia będą dotyczyć wewnętrznego oświetlenia budynków jednostek miejskich poza godzinami pracy. Obiekty sportowe (boiska, korty, Orliki) będą także oświetlone tylko w godzinach użytkowania przez szkoły. Kto będzie miał ochotę skorzystać z nich później, musi zapłacić za energię. To uregulowanie nie dotyczy obiektów Bydgoskiego Centrum Sportu. W ramach oszczędności ograniczy się oświetlenie obiektów sportowych do połowy.
– Chcemy także zmniejszyć zużycie energii w komunikacji publicznej w tym zakresie, w którym nie jest potrzebne do poruszania pojazdów – dodaje Bońdos. Co to oznacza? Ograniczenie do minimum, zapewniającego komfort pasażerów, poboru prądu do ogrzewania i klimatyzacji oraz zmniejszenie oświetlenia do 50 procent.
Oszczędności w ogrzewaniu
Konieczność zmniejszenia zużycia dotyczy także energii cieplnej. Temperatura w szkołach, domach kultury, placówkach edukacyjnych będzie wynosić 20 stopni, za to w przedszkolach 21 stopni. Natomiast w salach gimnastycznych będzie to 18 stopni. W pozostałym czasie i podczas weekendów, po zakończeniu zajęć, zostanie obniżona stopniowo do 17 stopni Celsjusza (w przedszkolach – do 18.). – Te zasady nie obejmują żłobków i domów pomocy społecznej – podkreśla koordynator.
Obniżenie temperatury dotyczy także wody użytkowej (prysznice, toalety, kuchnie) – do 48 stopni. – Zamierzamy z tego wyłączyć domy pomocy społecznej – mówił Bońdos na konferencji. Chłodniejsza będzie także woda w basenach (26 stopni), ale temperatura w brodzikach dla dzieci zostanie na dotychczasowym poziomie.
Całkowicie z użytkowania zostaną także wyłączone znajdujące się w miejskich obiektach sauny – z wyjątkiem tych w Centrum Rekreacji Astoria przy ul. Królowej Jadwigi. – Sauny są pożeraczami energii, dlatego je wyłączamy – wyjaśnia Bońdos.