Fot. archiwum
W szpitalu Jurasza miało nie być Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, a tymczasem pojawia się w oficjalnych dokumentach szpitalnych. „Spokojnie, to tylko przypadkowa zbieżność nazw” – uspokaja UMK.
– Dlaczego w dokumentach wystawianych przez Szpital Uniwersytecki nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy pojawia się nazwa „Uniwersyteckie Centrum Kliniczne”. Przecież informowaliście, że rektor UMK wycofał się z pomysłu budowania administracyjnej „czapy” nad szpitalem Jurasza i Biziela. Czy ten pomysł został zawieszony, czy też po cichu wprowadzony? – pyta Czytelnik.
Jako że pomysł rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika połączenia dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich wzbudzał duże emocje, nie ma się co dziwić zapytaniu w tej sprawie. Jeśli w oficjalnych dokumentach ze szpitala Jurasza, które trafiają na przykład do bydgoskiego szpitala Biziela, który miał najpierw zostać zlikwidowany, a później połączony z Juraszem pojawia się nazwa „Uniwersyteckie Centrum Kliniczne”, to może wywołać niepokój.
Zapytaliśmy rzecznika UMK, czy pomysł administracyjnej „czapy” nad szpitalami wprowadzany jest – wbrew zapewnieniom rektora – w życie. „Nic o ty nie słyszałem, sprawdzę” – zapewnił nas dr hab. Marcin Czyżniewski, prof. UMK.
Pytanie o działalność Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, którego przecież miało nie być, zadaliśmy również w szpitalu Jurasza. – Uniwersyteckie Centrum Kliniczne działa u nas od lat, zostało zarejestrowane u wojewody. Jest to nazwa jednego z pięciu przedsiębiorstw wchodzących w skład naszego szpitala – poinformowała Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. Jurasza w Bydgoszczy. – Zgodnie z Ustawą o działalności leczniczej powołaliśmy przed laty w szpitalu pięć zakładów leczniczych: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w 2012 roku, Uniwersyteckie Centrum Świadczeń Ambulatoryjnych w 2012, Uniwersyteckie Centrum Diagnostyczne w 2012 roku, Zakład Medycyny Paliatywnej w 2013 roku oraz Zakład Opiekuńczo – Leczniczy w 2016 roku.
Skoro w szpitalu Jurasza była już instytucja nosząca nazwę: „Uniwersyteckie Centrum Kliniczne”, to dlaczego po raz drugi została zaproponowana przez rektora UMK?
– To tylko zbieżność nazw. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego – zaznacza rzecznik UMK. – Gdyby doszło do połączenia szpitali, to zmienilibyśmy tę nazwę.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!