Niedawno informowaliśmy o automatach z warzywami. Teraz w Bydgoszczy pojawił się… kwiatomaty. To odpowiedź kwiaciarni Bloomi na potrzeby klientów, którzy chcą kupić piękne kwiaty, niezależnie od pory dnia i nocy.
Kwiatomaty pewnym krokiem wchodzą na polski rynek. Właścicielka bydgoskiej maszyny po raz pierwszy zaobserwowała je na Dalekim Wschodzie. – Od dłuższego czasu obserwuję i szukam inspiracji na rynkach zagranicznych, np. w Japonii. To tam zobaczyłam pierwsze kwiatomaty. Gdy dowiedziałam się, że kwiatomaty wchodzą do Polski od razu uznałam, że też chcę taki mieć u siebie – tłumaczy Maria Zajchowska, właścicielka Kwiatomatów i Kwiaciarni Bloomi w Bydgoszczy.
Kwiatomaty Bloomi. Bukiety i flowerboxy prosto z okienka
W Bydgoszczy stoją na razie dwa kwiatomaty – przy Galerii Pomorskiej i Parku Handlowym Balaton. Właściciele wybrali je z kilku względów – w tym popularności. Od dłuższego czas słyszeli od swoich „stacjonarnych” klientów historie, w których głównym problemem był brak całodobowej kwiaciarni. – Mieliśmy klienta, który o trzeciej w nocy doznał olśnienia, że chce spędzić ze swoją dziewczyną resztę życia. Oświadczył się, ale czuł, że brakuje mu kwiatów. Dla takich osób powstały kwiatomaty. W Bloomi chcemy, aby kwiaty były dostępne zawsze i wszędzie tam, gdzie są potrzebne – słyszymy.
Kwiatomaty Bloomi oferują różne rodzaje bukietów w przedziałach cenowych od 100 do 200 złotych. Już niedługo pojawią się w nich również flower boxy, czyli kompozycje kwiatów w pudełku. – Myślimy też o wstawieniu kwiatów doniczkowych. Chcemy, aby kwiatomaty w pełni spełniały potrzeby naszych klientów – zapewnia Maria Zajchowska. W kwiatomatach można zapłacić kartą lub blikiem. To bardzo proste. Należy wybrać numer okienka z bukietem lub flower boxem, a następnie opłacić zamówienie. Po opłaceniu kwiatów, otworzy się wybrane okienko kwiatomatu. Wystarczy wyjąć z niego kwiaty.
Najciekawsze informacje z Bydgoszczy – zapisz się do naszego newslettera!