Adrianna Sułek / Źródło: Facebook/Adrianna Sułek
Lekkoatletka z Bydgoszczy ujawniła sekret swej nieobecności w reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. – Przygotowuję się do najważniejszej roli swojego życia. Będę mamą – napisała Adrianna Sułek.
Jej brak w kadrze Polski na MŚ w Budapeszcie, której skład został podany we wtorek (8 sierpnia) był sensacją. Medalistka halowych mistrzostw świata i Europy wydawała się mocną kandydatką do medalu w siedmioboju na MŚ w stolicy Węgier.
Adrianna Sułek sama wyjawiła sekret tej nieobecności. – Będę mamą. Moje ciało podjęło za nas decyzję o wycofaniu. Zdrowie i dobro naszej pociechy jest dla mnie priorytetem. Wierzę, że macierzyństwo ułatwi mi przenoszenie gór i osiąganie tych lekkoatletycznych szczytów. Czekajcie na mnie, wrócę silniejsza niż kiedykolwiek. Plotki o wszelkiej kontuzji dementuję, ciąża to nie choroba, a stan błogosławiony. Organizm zaczynał reagować na podjęte leczenie tarczycy i jelit. Mam teraz czas, aby uzbierać siły na walkę jakiej jeszcze świat nie widział – napisała lekkoatletka Brdy Bydgoszcz.
W obszernym wpisie w mediach społecznościowych Sułek odnosi się także do terminu swego powrotu. W przyszłym roku odbywają się w Paryżu igrzyska olimpijskie. – Tego wyjątkowo Wam nie zadeklaruję w najbliższym czasie. Znacie mnie nie od dziś, interesują mnie miejsca na podium i walka na najwyższym światowym poziomie. Trzymajcie kciuki za zdrową ciążę i szybki powrót.
Przypomnijmy, że na MŚ w Budapeszcie, które rozpoczynają się 19 sierpnia wystartuje dwoje lekkoatletów Zawiszy Bydgoszcz: Marika Popowicz-Drapała (sztafeta żeńska i mieszana 4 razy 400 m) oraz Paweł Wojciechowski (skok o tyczce).
Chcesz wiedzieć więcej o Bydgoszczy – zapisz się na newsletter Bydgoszcz Informuje