Tak wygląda aktualnie zasypane już miejsce na pl. Wolności, gdzie pod ziemią znajduje się zbiornik retencyjny
Miejskie Wodociągi i Kanalizacja swoje prace związane z całym systemem zagospodarowania deszczówki chcą zakończyć do grudnia tego roku. Już teraz wiadomo, że w wielu miejscach zrobią to wcześniej.
O ukończenie prac zapytaliśmy bydgoską spółkę, która od miesięcy w wielu miejscach Bydgoszczy buduje zbiorniki retencyjne na deszczówkę i kanalizacją deszczową za prawie 260 mln złotych. Podany wcześniej termin zakończenia robót – grudzień – jest aktualny. Jednak konkretne terminy nie padają.
Dlaczego?
Bowiem cała inwestycja toczy się na kilkudziesięciu placach budów. Sytuacja zmienia się na nich dynamicznie. Wykonawcy pracują w wielu miejscach jednocześnie, by zdążyć na czas. Z miejsc, gdzie np. jakaś instalacja czeka na odbiór, zabierany jest sprzęt i przerzucany na kolejne miejsce robót, by po kilku dniach wraz z ekipa budowlana wrócić na miejsce – tłumaczy spółka.
Jak przekazują MWiK z ponad 60 inwestycji najbardziej zaawansowane są (czekają na przejście przez procedurę odbiorową):
- ul. Kcyńska (przebudowa kanału deszczowego)
- ul. Solskiego/ul. Lenartowicza (budowa zbiornika infiltracyjnego – dokończenie robót)
- ul. Grobla (przebudowa kanalizacji deszczowej)
- Stary Port (oczyszczalnia wód opadowych i roztopowych)
- ul. Bernardyńska/Stary Port (oczyszczalnia wód opadowych i roztopowych)
W wielu miejscach roboty są znacznie zaawansowane. Wielu bydgoszczan ogląda co dzień prace na pl. Wolności, gdzie powstaje zbiornik, który zmieści 1500 m sześciennych, czyli 1,5 mln litrów deszczówki. Dla zobrazowania tyle wody mieściłoby się w 15 tys. wanien. Zasłonięta została już ogromna dziura ze zbiornikiem retencyjnym. Na betonowych płytach znajduje się wyrównana warstwa ziemi. Inwestycja, która ma spowodować, że Bydgoszcz będzie chłonąć wodę po opadach jak gąbka to jednak skomplikowana praca. I także na placu Wolności wykonawca ma jeszcze pewne rzeczy do wykonania.
Ponad 65 zadań budowlanych na terenie niemal całej Bydgoszczy jest w toku, wkrótce rozpoczną się kolejne – w rejonie ulic Kasztanowej i Kamiennej oraz przy ul. Solskiego (tu budowane będą jednak tylko kanały deszczowe).
Bydgoszcz – miasto-gąbka
– Takie miasta jak Bydgoszcz mają stać się odporne na zmiany klimatyczne, bo nie jesteśmy w stanie uniknąć upałów, suszy lub gwałtownych ulew zatapiających ulice i domy – tłumaczył w rozmowie z „Bydgoszcz Informuje” prezes MWiK Stanisław Drzewiecki – deszczówka jest dobrem, które trzeba wykorzystać. Traktujemy deszczówkę jako wartość, którą trzeba zatrzymać. Na razie woda deszczowa podmywa, zatapia obiekty, a my będziemy ją gromadzić w zbiornikach retencyjnych i po ulewie wykorzystamy ją do nawadniania zieleni. A nadmiar zostanie odprowadzony do rzeki, ale już po ulewie, co nie spowoduje żadnych komplikacji – to idea całej skomplikowanej inwestycji w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, w ramach gigantycznego zadania pod nazwą „Budowa i przebudowa kanalizacji deszczowej i dostosowanie sieci kanalizacji deszczowej do zmian klimatycznych, na terenie miasta Bydgoszczy” miejska spółka prowadzi 108 projektów, z których 37 już zakończyła. Większość z nich dotyczy budowy i przebudowy kanałów deszczowych oraz budowy zbiorników retencyjnych. Wartość całego projektu to 258 milionów złotych w tym dofinansowanie ze środków unijnych to kwota 154,8 miliona złotych.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!