Hala Targowa była czynna od sierpnia do lutego / Fot. B. Witkowski/UMB
Spółka Hala Targowa, operator bydgoskiej hali przy ul. Magdzińskiego, ma w przyszłym tygodniu przedstawić nowe plany. Hala Targowa została zamknięta w lutym, po pół roku od otwarcia. – Operator cały czas wydaje pieniądze. Co miesiąc płaci kilkadziesiąt tysięcy. Zainwestował 1,5 do 2 milionów złotych Ma więc motywację finansową, żeby tę halę otworzyć – mówił na sesji Rady Miasta prezydent Rafał Bruski.
Pierwsze podejście do nadania nowego życia zabytkowej Hali Targowej okazało się nieudane. Mający ponad 100 lat obiekt w 2016 roku wykupiło od BSS Społem miasto i przeprowadziło potem remont konserwatorski. Wtedy obiekt przy ul. Magdzińskiego dawno przegrał już walkę z galeriami handlowymi o klientów. Miasto w 2020 roku rozpisało przetarg na operatora hali. Wpłynęła jedna oferta. Prywatny operator otworzył podwoje obiektu, w którym można było kupić potrawy z różnych kuchni świata w sierpniu ub. roku. Pod koniec 2023 najemcy zaczęli mu wypowiadać umowy. Skończyło się na zamknięciu Hali Targowej. W połowie lutego jej menedżerka Ewa Pierucka przedstawiała radnym plany operatora. Podkreślała, że zamknięcie to przerwa techniczna. Operator nie zamierza rezygnować z działalności. Opracowuje nową koncepcję, która miała zostać przedstawiona do 30 kwietnia.
Tego terminu nie dotrzymano. Na początku maja konsternację wzbudził informacja, którą operator zamieścił na swym profilu na Facebooku. „Krótka podróż konceptu Hala Targowa dobiega końca” – ogłosił i dodał potem: „Mamy nadzieję na – do sytego zobaczenia”. Miasto przekazało potem komunikat, że operator planuje ponowne otwarcie. – Zapewnił nas o tym pisemnie. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie i w kwestii najbliższych planów wykorzystania hali nic się nie zmieniło. Wydany komunikat to prawdopodobnie element kampanii marketingowej związanej z ponownym otwarciem hali w nowej formule, o której operator będzie informował bezpośrednio.
W środę (22 maja) na sesji Rady Miasta o obecnej sytuacji z halą informował prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Operator, nie zalega z płatnościami wobec miasta. Przesłał komunikat, który otrzymali także radni. Wynikają z niego trzy rzeczy: obiekt zostanie ponownie otwarty; informacja o dacie pojawi się w przyszłym tygodniu; spółka zastrzega sobie prawo do przekazywania komunikatów o przyszłości hali i będzie to robić poprzez swe social media.
– To, że w przyszłym tygodniu informacje o dalszym funkcjonowaniu hali się pojawią, wynika z korespondencji i rozmów telefonicznych – mówi na sesji prezydent Rafał Bruski – Operator cały czas wydaje pieniądze. Co miesiąc płaci kilkadziesiąt tysięcy. Zainwestował 1,5 do 2 milionów złotych Ma więc motywację finansową, żeby tę halę otworzyć – dodał.
Pierwszym z nadchodzących istotnych wydarzeń, które skupią zainteresowanie i są okazją do wspólnego przeżywania i oglądania w miejscach publicznych, także w obiektach gastronomicznych będzie piłkarskie Euro. Rozpoczyna się za miesiąc.