Nowe fotopułapki w Bydgoszczy – nic lepiej nie łapie sprawców śmiecenia w mieście na gorącym uczynku

Fotopułapki rejestrują i takie widoki / Fot. Straż Miejska Bydgoszcz /

Kolejnych pięć fotopułapek przybędzie w Bydgoszczy. Zakup poprzednich się opłacił – na gorącym uczynku złapano już wielu sprawców zaśmiecania naszego miasta.

Nie mają łapać bandytów, handlarzy narkotyków czy pospolitych przestępców. Są „powołane” do pilnowania czystości w mieście i w tej roli sprawdzają się znakomicie. Tylko w pierwszej połowie tego roku dziek fotopułapkom ukarano dziewięć osób, które zanieczyszczają miasto. Zwykle schemat ich działania jest podobny – jak gdyby nigdy nic podjeżdżają swoim autem i pozbywają się odpadów, które powinny trafić do PSZOK albo specjalistycznych firm zajmujących się utylizacją śmieci. Obok śmietników albo na skwerach lądują więc materiały budowlane, stare meble, zużyte opony i inne odpady. Po chwili sprawca odjeżdża i uznaje sprawę za zakończoną. Jeśli miał pecha, jego wyczyn rejestruje fotopułapka. W konsekwencji otrzymuje maksymalny dopuszczalny przepisami mandat 500 złotych i musi po sobie posprzątać. Jednak dwa razy zdarzyło się, że odmówił, a sprawa trafiła do sądu.

Ostatnie zdarzenie, które zarejestrowała fotopułapka miało miejsce pod koniec maja w okolicy jednego z ogrodów działkowych, gdzie – jak informuje Straż Miejska w Bydgoszczy – „sprawcą okazał się kierujący samochodem marki Seat, który pozbył się m.in. drewnianej ławki, szafki oraz płyt pilśniowych. Śmieci zostały przez niego wyrzucone w pobliżu wystawionych tam pojemników, które były przeznaczone do innego rodzaju odpadów. W trakcie przeprowadzonych czynności wyjaśniających funkcjonariusze ustalili właściciela przedmiotowego pojazdu, który przyznał się do zarzucanego mu czynu”.

Wkrótce do pilnowania porządku zostaną „powołane” kolejne fotopułapki. Zgodnie ze specyfikacją zamówienia muszą mieć możliwość wykonywania zdjęć nie tylko w dzień, ale również w nocy, przy czym nocą możliwość odczytania tablicy rejestracyjnej musi być możliwa z odległości minimum 15 metrów (w dzień minimum 20 metrów). Urządzenia będą wyposażone w czujniki reagujące na ruch.

– W Bydgoszczy mamy 52 fotopułapki. Ich rozmieszczenie planuje Wydział Gospodarki Odpadami UMB w konsultacji ze Strażą Miejską. Najczęściej instalowane są w miejscach, w których ktoś „na dziko” wysypuje śmieci. Sama ich obecność ma już walory odstraszające, nigdy nie wiadomo bowiem, gdzie się znajdują – podkreśla Piotr Mróz z zespołu analiz i kontroli Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter