Beniamin Bukowski, dyrektor Teatru Polskiego / Fot. B. Witkowski/UMB
Piękne słowo, proste i ważne przesłanie, wybitne aktorstwo – tym charakteryzował się poniedziałkowy spektakl Teatru Telewizji pt. Miłość. Zagrali Anna Polony i Jan Peszek. Tekst napisał Beniamin M. Bukowski – nowy dyrektor Teatru Polskiego. W środę (27 listopada) będzie opowiadał radnym o swej wizji bydgoskiej sceny.
Beniamin M. Bukowski, reżyser i dramaturg z Poznania, wygrał we wrześniu konkurs na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego po tym, jak do warszawskiego Teatru Dramatycznego odeszli Wojciech Faruga i Julia Holewińska. Nowy dyrektor wcześniej przez trzy lata kierował od strony artystycznej Narodowym Teatrem Starym w Krakowie. W poniedziałek (26 listopada) widzowie Teatru Telewizji obejrzeli „Miłość” – sztukę, która została przez niego napisana. Miała swoją premierę pięć lat temu w Teatrze Słowackiego w Krakowie. Inspiracją dla dramatu Bukowskiego były powieści „Spóźnieni kochankowie” Williama Whartona oraz „Starość jest piękna: manifest przeciwko kultowi młodości” Esther Vilar.
Zagrali w przedstawieniu Anna Polony i Jan Peszek. „Miłość” to opowieść o przypadkowym spotkaniu niewidzącej kobiety i fotografa-ekscentryka, który z własnej woli wybrał bezdomność. Łączy ich podeszły wiek, a także samotność, zwątpienie i lęk przed rodzącym się uczuciem. W końcu pojawia się miłość. To piękna historia o tym, że na prawdziwe uczucie nigdy nie jest za późno z intrygującym i wzruszającym tekstem Beniamina M. Bukowskiego.
Nowy dyrektor Teatru Polskiego jest autorem kilkunastu już dramatów. W środę (27 listopada) zaprezentuje swoje plany wobec bydgoskiej sceny na sesji Rady Miasta. W rozmowie z „Bydgoszcz Informuje” już wcześniej ujawnił – W tym sezonie chcemy pokazać dwa tytuły, za które będę w pełni odpowiadał. Udało mi się zabezpieczyć interesujące i ważne nazwiska, które się w Bydgoszczy pojawią.
Dodał także, że będą prezentowane oczywiście także spektakle zrealizowane za dyrekcji Farugi i Holewińskiej. W tym sezonie już były dwie takie premiery: „ahat ili. Siostra bogów” w reżyserii Anny Augustynowicz i „Fight Club, czyli męskie kręgi” Marcela Osowickiego.
– Są też twórcy, których Julia i Wojtek już wcześniej zaprosili do tworzenia w tym sezonie. Dlatego mówię o ewolucji. Byłoby wielką stratą odciąć się od tego, co było, szczególnie, że w ostatnim sezonie powstało wiele bardzo ciekawych spektakli. Będziemy do nich wracać – zapowiadał Bukowski.