Po miesiącach pandemicznej posuchy turyści wracają do Bydgoszczy. Bydgoskie Centrum Informacji odwiedziła rekordowa liczba gości, świetnie sprzedawały się też bilety na rejsy „Słonecznikiem”.
Koniec wakacji to dobry czas na podsumowanie tego, co działo się w bydgoskiej turystyce w tym sezonie. A działo się wiele, o czym świadczą statystyki odwiedzin naszego miasta. Tylko od czerwca do września Bydgoskie Centrum Informacji odwiedziło ponad 24 867 osób. W 2019 roku w tym samym czasie do BCI zawitały 23 763 osoby, a rok temu w tym czasie było to 14 561 odwiedzających.
Turyści krajowi pozbyli się obaw
– Jeśli chodzi o informacje o udzielonych noclegach dysponujemy na razie danymi z GUS z kwietnia, więc nie obrazują one tego, co działało się w okresie wakacyjnym. Ale już po nich widać, że statystyki przekraczają te z roku 2019. Ogólnie można uznać sezon za bardzo dobry, o ile nie najlepszy od lat. Nie dotyczy to jedynie turystów z zagranicy. Tu wpływ na przyjazdy ma sytuacja związana z pandemią i częściowo z wojną. Za to turysta krajowy pozbył się obaw i podróżuje częściej – uważa Leszek Woźniak, dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji.
Bardzo popularne okazały się letnie spacery po mieście z przewodnikiem oferowane przez BCI. Skorzystało z nich ponad 1000 osób.
Rekordowe zainteresowanie „Słonecznikami”
Sporym zainteresowaniem cieszyły się rejsy „Słonecznikami” (na rejsy można się wybrać do połowy października). Wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły prawie 300 tysięcy złotych. W tym roku sprzedano już 26 tysięcy biletów, podczas gdy w 2021 roku było to 18 200 biletów (w 2020 roku „Słoneczniki” nie pływały). Warto zauważyć, że grubo ponad 2 tysiące osób skorzystało z bezpłatnych biletów na rejsy, z takiej oferty mogły skorzystać dzieci do czwartego roku życia i osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności.
Uwaga! Do piątku, 30 września, można popłynąć w rejs „Słonecznikiem” płacąc połowę wartości biletu. To jeden z elementów akcji „Metropolia za pół ceny”. Wystarczy przy zakupie biletów online (https://visitbydgoszcz.pl/pl/rejsy) wpisać kod rabatowy METRO50.
Coraz większym zainteresowaniem cieszy się Karta Turysty, czyli projekt realizowany przez Bydgoskie Centrum Informacji. Turyści dzięki karcie, oprócz korzyści finansowych (zwiedzanie z kartą jest tańsze), odwiedzali podczas pobytu w Bydgoszczy więcej atrakcji, także tych trochę mniej popularnych. Przypomnijmy, najdroższy pakiet kosztuje w wersji normalnej 89 złotych (i 69 złotych w wersji ulgowej) i pozwala na korzystanie z komunikacji miejskiej i wstępy do atrakcji oferowanych przez partnerów programu przez 48 godzin. Tańsze były pakiety jednodniowe i pakiety zawierające jedynie bilety wstępu, bez komunikacji miejskiej.
Pakiet Turysty razy sześćset
– Sprzedaliśmy ponad 600 pakietów. To mniej więcej tyle, na ile liczyliśmy i znacznie lepiej niż rok temu. Pakiety turystyczne będziemy oferować również w przyszłym roku. Zmieni się zapewne ich cena, w związku z podwyżkami u naszych partnerów – podkreśla Leszek Woźniak, dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji.
– Bydgoszcz jest pierwszym miastem w regionie, które wypuściło własną kartę. Karta Turysty to kontynuacja projektu karty BIT – Bydgoszcz, Inowrocław, Toruń. W mojej ocenie, porównuję zawsze do podobnego rozwiązania funkcjonującego w Gdańsku, nasza karta się rozwija, w przeciwieństwie do gdańskiej. Nie ma tu spektakularnych wzrostów, ten jest raczej organiczny, podobnie jak wzrost ruchu turystycznego w naszym mieście. Uważam jednak, że patrząc na skromne środki jakie zostały przeznaczone na promocję Karty Turysty, wynik jest bardzo dobry. Nie mam wątpliwości, że ten projekt warto i trzeba kontynuować – mówi Karol Słowiński, prezes Bydgoskiej Organizacji Turystycznej.