ahat ili. Siostra bogów – Tokarczuk i Augustynowicz – świetna premiera w Teatrze Polskim. Godzina pełna emocji [RECENZJA]

Scena ze spektaklu ahat ili. Siostra bogów / Fot. B. Witkowski/UMB

Najnowszy spektakl Teatru Polskiego w reżyserii Anny Augustynowicz z tekstem Olgi Tokarczuk trwa zaledwie godzinę – a ileż w nim intensywności, znaczeń i kontekstów poruszających najważniejsze ludzkie sprawy. To jedno z takich przedstawień, które trzeba zobaczyć ponownie. Dlaczego – bo zadaje wiele ważnych pytań.

Reinterpretacja mitu to we współczesnej kulturze trwałe i mające wiele przykładów działanie. Olga Tokarczuk „przepisuje” współcześnie liczący ponad 4 tysiące lat sumeryjski mit o Inannie, królowej-bogini miasta Uruk, która schodzi do mrocznej krainy mroku i śmierci. Niepodzielnie panuje tam jej siostra-bliźniaczka, straszliwa Ereszkigal. Inanna ze świata jasności, życia, namiętności i emocji rzuca wyzwanie Ereszkigal rządzącej ciemnością i nicością, w których znika wszystko. Na scenie Teatru Polskiego Żenia Doliak (Inanna) konfrontuje się w wyrazistym i emocjonalnym pojedynku z Małgorzatą Witkowską (Ereszkigal): „Dziewięć miesięcy patrzyły sobie w oczy w łonie matki, teraz się nienawidzą”.

Inanna i jej kraina życia przegrywa tę konfrontację – ciemność pochłania światłość. Świat bogów rozpacza i proponuje zamianę. Inanna wraca więc z krainy ciemności, w zamian za nią Ereszkigal pochłania jej kochanka-męża-brata Dumuziego, bóstwo płodności i zieleni. Ale to tylko powód do kolejnego dramatu dla Inanny, świata bogów oraz ludzi. Dopiero ofiara człowieka przywraca zakłócony przez Inannę porządek rzeczy, w którym swoje miejsce mają światło i ciemność, zło i dobro, pełnia i pustka, początek i koniec.  Niszunbur (Dagmara Mrowiec-Matuszak w tej roli) oddaje się we władzę ciemności, ale przecież zwycięża.

Pięknie to ukazuje finałowa scena. Ludzka Niszinbur „tłumaczy” wtedy bełkotliwy, złożony z samych samogłosek język bogów. Opisuje nam, widzom, świat i miasto – Uruk w futurystycznej wizji Olgi Tokarczuk. Reżyserka odwraca sytuację i scenę z początku spektaklu. Wtedy to osoba ludzka bełkotała, a bogowie ją „tłumaczyli”.

Tekst Olgi Tokarczuk i reżyserska wizja Anny Augustynowicz zbudowały intrygujący spektakl, w którym ważne i godne uwagi było każde słowo i gest. Aktorzy Teatru Polskiego dostali do wykonania trudne zadanie – w tym spektaklu mniej się gra, a więcej deklamuje. Stanęli na wysokości zadania. Przykuwają uwagę widzów. Czekamy na kolejne słowa i zdania, które wypowiadają na scenie, a po zakończeniu spektaklu nachodzi szybko myśl: „Trzeba to przedstawienie zobaczyć jeszcze raz”. Kolejna i jak na razie jedyna okazja we wtorek (3 września) na małej scenie TPB o godz. 19.

Premiera ta była ostatnią już za kadencji dyrektorskiej Wojciecha Farugi, który razem ze swą zastępczynią Julią Holewińską, obejmie stery w warszawskim Teatrze Dramatycznym. W październiku poznamy natomiast nowe kierownictwo Teatru Polskiego w Bydgoszczy.

Twórcy spektaklu ahat ili. Siostra bogów

„ahat ili. Siostra bogów” – Olga Tokarczuk

Reżyseria – Anna Augustynowicz

Scenografia – Marek Braun

Asystentka scenografa – Matylda Graciano

Muzyka – Jan Marek Kamiński

Videoart, światło – Wojciech Kapela

Kostiumy – Tomasz Armada

Asystent kostiumografa – Filip Holak

Choreografia – Magdalena Marcinkowska

Inspicjent, asystent reżyserski – Adam Pakieła

Występują: Żenia Doliak, Adam Graczyk, Mirosław Guzowski, Dagmara Mrowiec-Matuszak, Paweł Paczesny, Michał Surówka, Małgorzata Witkowska

Udostępnij: Facebook Twitter