Grzegorz Skiba, wychowanek Astorii i jej trener / Fot. R. Sawicki/UMB
Enea Abramczyk Astoria – nazwa zespołu w kolejnym sezonie w I lidze pozostaje bez zmian. Identyczny jest także cel – powrót do ekstraklasy. – Naszym wspólnym zadaniem jest zbudowanie zespołu i pod takim względem konstruowany był skład, w którym nie ma zbyt wielu indywidualności – mówi trener bydgoskich koszykarzy Grzegorz Skiba.
I to właśnie zmiana, jaka nastąpiła w Astorii po porażce w finale ub. sezonu z Górnikiem Wałbrzych. Klub zrezygnował z gwiazdorskiego, jak na I ligę oczywiście, składu. Zamiast ściągnięcia najlepszych koszykarzy zbudowano mocną, ale zrównoważoną ekipę. Pozostało dwóch tylko praktycznie zawodników – Szymon Kiwilsza i Piotr Wińkowski – obaj to gracze podkoszowi. Kiwilsza to jedyny koszykarz, który nie zawiódł w poprzednim sezonie. Wińkowski jest wychowankiem Astorii. – Piotr bardzo mocno przepracował okres przygotowawczy. Zmężniał i zmądrzał koszykarsko. I będzie dostawał świetne podania od Marcina Nowakowskiego – tłumaczy Grzegorz Skiba, który po pięciu latach i zdobyciu wówczas awansu do ekstraklasy, znowu został pierwszym szkoleniowcem Enei Abramczyk Astorii.
Kolejna istotna zmiana w składzie to zestawienie rozgrywających. Wrócił doświadczony Marcin Nowakowski, który był reżyserem gry Enei Abramczyk Astorii w sezonie zakończonym awansem. Wesprze go Wojciech Dzierżak. To sytuacja zgoła odmienna od tej z poprzedniego roku, gdy kierowali grą młody Mateusz Kaszowski i Filip Zegzuła – raczej zawodnik na pozycji numer 2.
Doświadczenie i wielką rutynę przyniesie do drużyny 36-letni Michał Chyliński. Prezes klubu Bartłomiej Dzedzej ujawnił w czwartek (5 września) na konferencji prasowej, że Chyliński ma zostać w przyszłości dyrektorem sportowym pierwszej drużyny, a Nowakowski zajmie się koordynacją pracy z młodzieżą. – Taki jest nasz wspólny długofalowy plan, dlatego podpisaliśmy z nimi 4-5 letnie kontrakty – mówi prezes Astorii, który poinformował także, że firma Abramczyk i spółka Enea przedłużyły umowy sponsorskie. Zespół będzie nadal występował pod nazwą Enea Abramczyk Astoria. – Ta sytuacja pokazuje, że partnerzy mają do siebie zaufanie – podkreślił prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Miasto od wielu lat wspiera finansowo Astorię – Zawsze zwracam uwagę, czy klub ma kibiców i ilu ich jest. W przypadku Astorii miło było oglądać wypełnioną halę. Sportowe losy różnie się układają. Wierzę, że w tym sezonie będzie lepiej. Zespołowi życzę, aby jego najsłabsze ogniwo zawodnicze osiągnęło taki poziom sportowy, jaki prezentował na boisku trener Grzegorz Skiba – dodał prezydent Bydgoszczy.
Bydgoscy koszykarze rozpoczną sezon 29 września od wyjazdowego meczu z beniaminkiem Resovią. W pierwszej rundzie aż 12 razy Enea Abramczyk Astoria zagra na wyjazdach – Resovia to silna ekipa, choć jest beniaminkiem. W tym sezonie wiele drużyny zbudowało mocne składy. Najsilniejsze wydają się Kotwica Kołobrzeg i Sokół Łańcut – mówi Skiba. W Kotwicy zagrają m.in. Piotr Śmigielski i Filip Zegzuła, byli zawodnicy Enei Abramczyk Astorii. Sokół to spadkowicz z ekstraklasy. Do Łańcuta odeszli z Astorii Kaszowski, Stupnicki i Filip Małgorzaciak.
Aktualny skład Enei Abramczyk Astorii
Rozgrywający: Marcin Nowakowski, Wojciech Dzierżak
Rzucający obrońcy: Karol Kamiński, Jakub Andrzejewski (U23 – zawodnik do lat 23)
Niscy skrzydłowi: Michał Chyliński, Filip Siewruk (U23), Mikołaj Kachelski (U23)
Silni skrzydłowi: Patryk Wilk, Maciej Zabłocki (U23)
Środkowi: Szymon Kiwilsza, Piotr Wińkowski (U23)