Bydgoska spółka „łowi” na gastronomicznym rynku. Uratowała już kilka znanych restauracji

Pierwszą restauracją typowo miejską, którą przejęła GKI jest bydgoska „La Rosa” w biurowcu Immobile K3.

W czasach kryzysu upada wiele gastronomicznych biznesów. Jednak dla innych to świetny czas na przejęcia i inwestycje w restauracyjne przedsięwzięcia. Tą drogą kroczy bydgoska Grupa Kapitałowa Immobile.

– Podwyżki są gigantyczne, największe w wypadku energii, ale w górę poszły również ceny wielu towarów. Gdy porównujemy je do roku poprzedniego, a jesteśmy po pięciu podwyżkach, widać że cena jest dwukrotnie wyższa niż w zeszłym roku. I nie spodziewamy się, by miało się to jakoś zmienić w najbliższych miesiącach – o rosnących kosztach w branży gastronomicznej mówi Łukasz Płoszyński, wiceprezes zarządu Focus Hotels, sieci należącej do GKI.

– Działalność restauracyjna w ramach grupy jest dla nas bardzo ważna. W sieci hoteli Focus, sprzedajemy za niemal 40 milionów złotych. I tę działalność chcemy rozwijać pomimo trudnej, kryzysowej sytuacji na rynku – deklaruje Rafał Jerzy, prezes Grupy Kapitałowej Immobile. W nagraniu, które ukazało się na jednym z kanałów mediów społecznościowych GKI, wraz z Łukaszem Płoszyńskim, dzielą się planami inwestycyjnymi grupy.

GKI – hotele i restauracje

Obecnie sieć liczy 15 hoteli i tyle samo restauracji. Ale wkrótce ma się to zmienić, spółka rodem z Bydgoszczy planuje bowiem spore przejęcia na restauracyjnym rynku. Część z nich już zrealizowała, część dopiero zrealizuje.

Większość restauracji w rękach GKI to restauracje nastawione na gościa hotelowego, konferencyjnego i a’la carte. – Od tego roku rozpoczęliśmy inny projekt – wchodzimy tam, gdzie widzimy potencjał wytworzenia produktu skierowanego na miasto. Przykładem najbardziej znanym bydgoszczanom jest otwarta w styczniu restauracja Gdańska 14. W Elblągu mamy hotel położony przy samym deptaku, w starej części miasta, tam mamy restaurację „Dom Królów”. W marcu w stolicy otworzyliśmy „Moffo”, restaurację skierowaną do społeczności zagłębia biurowego, w której się mieści i okolicznych mieszkańców. Jednak pierwszą restauracją typowo miejską, którą przejęliśmy, jest bydgoska „La Rosa” w biurowcu Immobile K3. Apetyt mamy większy, wybraliśmy 12 miast w Polsce, wszystkie największe plus kilka mniejszych, jak Sopot. Zamierzamy tam poszukiwać działających restauracji, których właściciele chcą wyjść z tego biznesu. Mamy rozwiązania, które mogą im w tym pomóc – zapowiada Łukasz Płoszyński.

Obok La Rosy i Gdańskiej 14, w naszym mieście Immobile przejęło również inną restaurację, przy ul. Stary Port – Port 13, gdzie teraz króluje kuchnia śródziemnomorska. Swoistą perłą w koronie są warszawscy „Niewinni Czarodzieje 44”, restauracja która działa pod najbardziej prestiżowym adresem w stolicy – przy ulicy Złotej 44.

– Każda restauracja jest inna, dostosowana do lokalnego rynku i segmentu klientów. Na przykład bydgoska „La Rosa” ma ofertę raczej dla młodych, Gdańska 14 jest już lokowana wyżej, to restauracja topowa o pięknych wnętrzach, skierowana do innego segmentu gości, odwiedzających np. hotel „Pod Orłem”. Ale ofertę poszerzyliśmy, by wejście do niej było od ulicy, a nie przez hotelową recepcję – wskazuje Łukasz Płoszyński.

Gdzie jeszcze inwestować będzie bydgoska grupa kapitałowa? Plany są ambitne.

– W marcu została podpisana umowa na kolejną restaurację, tym razem w Gdańsku. W planach ekspansji i przejęć kierujemy się lokalizacją, wielkością oraz standardem restauracji. Do interesujących nas miast zaliczamy Warszawę, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Szczecin, Lublin, Poznań, Łódź, Toruń, Katowice oraz Olsztyn, Białystok, Zakopane, Kołobrzeg, Świnoujście, Międzyzdroje – informuje Agnieszka Kuca z Grupy Kapitałowej Immobile.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter