Bydgoszcz stolicą polskiego bookcrossingu. Jubileuszowa edycja Święta Wolnych Książek

Jolanta Roszczyk-Niwińska z pluszową Ciocią Jadzią maszeruje w z młodzieżą na Wyspę Młyńską / Fot. B. Witkowski /

We wtorek, 13 czerwca, obchodzimy Święto Wolnych Książek. W Bydgoszczy bookcrossingowa akcja została zorganizowana po raz dwudziesty. Młodzież przemaszerowała na Wyspę Młyńską, gdzie odbyło się wspólne czytanie i uwalnianie książek.

Tegoroczna akcja rozpoczęła się barwnym pochodem młodzieży. Uczniowie prowadzeni przez młodzieżową orkiestrę dętą, wyruszyli w trasę od Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1, aż do Wyspy Młyńskiej. Towarzyszył im honorowy gość jubileuszowej edycji – Eliza Piotrowska.

Święto Wolnych Książek. Ciocia Jadzia odwiedziła Bydgoszcz

Gdy kolorowy pochód dotarł na miejsce, na tarasach Młynów Rothera odbyło się wspólne czytanie. Zanim jednak osobistości ze świata kultury podzieliły się fragmentami swoich ulubionych powieści, słowa podziękowania popłynęły do organizatorki Święta Wolnych Książek, Jolanty Roszczyk-Niwińskiej. Fundatorka Fundacji Bookcrossing Polska otrzymała także Medal Prezydenta Miasta. – Od dwudziestu lat uwalniamy książki, dzielimy się z czytelnikami radością czytania. Zaczynaliśmy bardzo skromnie – wyszliśmy z książkami na ulice Bydgoszczy. Bydgoszczanie przyjęli nas ciepło i serdecznie. Od tej pory nasze działania idą we właściwym kierunku. Myślę, że to niesamowite uczucie, kiedy ludzi jedna wspólna idea – idea czytelnicza. Czy dwadzieścia lat temu mogliśmy się tego spodziewać? Było wiele niewiadomych, jednak jedno pewne: nasza sympatia do słowa pisanego. Krótko mówiąc, łączą nas książki i to jest piękne. To prawda, że z czytelnictwem jest różnie. Książka ma w dzisiejszych czasach sporą konkurencję. Bydgoszcz została uznana „stolicą polskiego bookcrossingu”. To zasługa czytelników – tych, którzy książki czytają i je uwalniają – mówi Jolanta Roszczyk-Niwińska.

Sygnał do wspólnego czytania dało Bractwo Kurkowe z Gdyni. W trosce o rodzinę łabędzi z Wyspy Młyńskiej, goście nie oddali tradycyjnego wystrzału z wiwatówki. Czytanie rozpoczął prezydent Rafał Bruski. Wybrał fragment „Legend Bydgoskich”. Po nim głos zabrała pisarka Eliza Piotrowska, gość specjalny wydarzenia. Towarzyszyła jej pluszowa rudowłosa postać. Dzieci nie mają problemu z jej identyfikacją – to oczywiście Ciocia Jadzia, bohaterka znanej serii książek dla najmłodszych. – To moja druga wizyta w Bydgoszczy na tego typu imprezie. Przed chwilą czytałam zgromadzonym gościom Ciocię Jadzię. To bohaterka mojej serii książek. Przyjechała do Bydgoszczy, żeby razem z nami wspólnie obchodzić Święto Wolnych Książek. Przed nami jeszcze wiele ciekawych wydarzeń – w tym spotkanie autorskie ze mną. Myślę, że z czytelnictwem nie jest w Polsce aż tak źle. Mam bardzo wiele spotkań autorskich, przyjeżdżam na nie z daleka, są planowane wiele wcześniej. To oznacza spore zainteresowanie – zwłaszcza wśród dzieci. Dzieci są najwdzięczniejszymi odbiorcami. My dorośli jesteśmy leniwi i nie chce nam się czytać. Dzieci są żywo zainteresowane książką. Które dziecko nie lubi czytania przed snem do poduszki? Może ja, wolałam słuchać płyt analogowych. Moje książki mają różne warstwy, są pisane i dla dzieci i dla dorosłych. W czasie dzisiejszego spotkania autorskiego będziemy mówili m.in. o najnowszej książce z serii: „Ciocia Jadzia w PRL-u”. Nie wiem co jeszcze się wydarzy, to zależy od gości spotkania. Ciocia Jadzia jest elastyczna i do wszystkiego się dostosuje, bo ona istnieje naprawdę i to jestem ja! Kiedy tylko mnie zaprosicie, wrócę do Was na pewno!

Z okazji Święta Wolnych Książek koło Młynów Rothera powstała „Alejka Wolnych Książek”. Ta jednodniowa uliczka to miejsce wymiany i czytania książek.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter