– Zmarła czwarta osoba poszkodowana podczas pożaru na Wyżynach – potwierdził portalowi bydgoszczinformuje.pl zastępca prokuratora rejonowego Rafał Sadowski.
W pożarze prywatnej noclegowni przy ul. Jar Czynu Społecznego, do którego doszło 24 sierpnia, poszkodowanych było kilkanaście osób, którym załogi pogotowia ratunkowego udzielały pomocy. Część z nich została wtedy przewieziona do szpitali. Stan trzech osób lekarze ocenili na stan bardzo poważny. Mimo starań medyków, jednej z nich nie udało się uratować. Kobieta zmarła w środę, 7 września. To już w sumie czwarta ofiara tragicznego pożaru. Były wśród nich babcia i wnuczka.
Tragiczny pożar na Wyżynach. Ekspertyza trwa
Dwa dni po tragedii zatrzymano 75-letniego mężczyznę, który także został poszkodowany w pożarze noclegowni przy ul. Jar Czynu Społecznego, wcześniej przebywał w szpitalu. Z zebranego przez śledczych materiału dowodowego wynikało, że zaprószenie ognia nastąpiło w jego pokoju. Oskarżyciel przedstawił mu zarzut „nieumyślnego spowodowania zdarzenia, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci pożaru, którego następstwem była śmierć.” Prokurator, po przesłuchaniu, postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowy areszt. Tego samego dnia, sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy, aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.
Sprawdziły się opinie i hipotezy, o których opowiadały nam osoby, z którymi rozmawialiśmy na pogorzelisku dzień po tragedii.
– Ekspertyza biegłych cały czas trwa. Sprawdzamy, czy budynek, pełniący funkcję hostelu, spełniał zasady ochrony przeciwpożarowej oraz czy znajdowała się w nim dozwolona liczba osób. Ze wstępnych ustaleń wynika, że była w nim dopuszczalna liczba klientów. Na dniach powinien pojawić się pełen raport – wyjaśnia Sadowski.