Tragiczny pożar na Wyżynach. Trzy ofiary. W płomieniach zginęły babcia z wnuczką

– To wielka tragedia. Jestem w traumie – mówi kobieta, znająca ofiary i poszkodowanych w pożarze noclegowni na Wyżynach. Policja i straż pożarna badają przyczyny.

Pożar, który wybuchł w środę (24 kwietnia) w budynku, przy ul. Jar Czynu Społecznego, pochłonął trzy ofiary. Obecnie w szpitalach pozostaje osiem osób, w tym trzy osoby w stanie bardzo poważnym. Doszczętnie spalony budynek i teren wokół niego jest odgrodzony policyjną taśmą i pilnowany przez funkcjonariuszy policji. Jak informuje policja, wspólnie z biegłym do spraw pożarnictwa przeprowadzane są oględziny miejsca zdarzenia. – Opinia biegłego pomoże odpowiedzieć na pytanie, co było dokładną przyczyną pożaru. Funkcjonariusze w tej sprawie zabezpieczają dowody, zbierają informacje, przesłuchują świadków, zabezpieczają dokumentację. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśnią dokładne okoliczności tej tragedii – przekazuje kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy.

Sąsiedzi mają swoje wyjaśnienia

Świadkowie i sąsiedzi, z którymi rozmawialiśmy w czwartek (25 sierpnia) mają swoje wytłumaczenia. – Tam pod „piętnastką” facet zasnął, i jak się obudził, było wielkie zadymienie – mówił jeden z nich, spotkany w pobliżu.

Pogorzelisko
Pogorzelisko po pożarze na Wyżynach / Fot. B.Witkowski / UMB

– Była to tania noclegownia, można było zatrzymać się tutaj za 30 zł na dzień – mówi nam spotkany na miejscu mężczyzna. – Sam tutaj pomieszkiwałem. Było sporo małych pokoi do wynajęcia – wspomina.

Wiadomo, że pierwsze dwie odnalezione ofiary to 71-letnia kobieta i roczna dziewczynka. Wiemy, że była to babcia i wnuczka. Jak wynika z nieoficjalnych informacji – mama dziewczynki wyszła do sklepu, a po jej powrocie zastała palący się dom. – To wielka tragedia jestem cała w traumie – mówi bydgoszczinformuje kobieta, która znała osoby znajdujące się w budynku.

– Mamy przypuszczenia, że mogło dojść do zwarcia urządzenia elektronicznego w jednym z lokali – powiedział Słomski.

Tragiczny bilans pożaru na Wyżynach

Pogorzelisko
Miejsce pożaru jest pilnowane przez policję / Fot. B.Witkowski / UMB

Zawiadomienie o pożarze w posesji przy Jarze Czynu Społecznego 4 strażacy otrzymali w środę o godz. 11.55. Na miejscu napotkali mocno rozwinięty pożar w całym, dwukondygnacyjnym budynku. Jego układ nie sprzyjał w prowadzeniu akcji ratowniczo-gaśniczej, ponieważ składał się z wąskich korytarzy i wielu pokojów.

W akcji brało udział 11 zastępów straży pożarnej. Ewakuowano ludzi znajdujących się w palącej posesji oraz pobliskich domów. Po godz. 15.00 odnaleziono ciało trzeciej ofiary. Tożsamość mężczyzny jest jeszcze ustalana. Strażacy wynieśli z domu również dwie nieprzytomne kobiety. Pomocy potrzebowali też dwaj strażacy. Jeden zasłabł, a drugi został przygnieciony przez kawałek konstrukcji. Trudno ustalić, ile osób mogło znajdować się w budynku w trakcie wybuchu pożaru. Pogorzelcy znajdują się obecnie w schroniskach i są pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Udostępnij: Facebook Twitter