Enea wycofała się z wysokich rachunków. Domy dziecka i domy pomocy społecznej zapłacą mniej

Reklamacja miasta odniosła skutek. Bydgoskie placówki opiekuńcze nie muszą płacić za prąd aż 1344 zł za MWh. Enea wycofała się z tak wysokich opłat.

O tym, że państwowa spółka Enea SA, zdecydowała się na zmianę opłat, poinformował w środę (21 czerwca) prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski. Sprawa dotyczyła np. domów dziecka i domów pomocy społecznej. Rząd ogłosił, że miały być ochronione przed podwyżkami energii dzięki przyjętej w październiku ub. roku ustawy o ochronie odbiorców energii. Ochronna stawka miała wynosić 693 zł/MWh. Enea przesyłała od początku roku bydgoskim placówkom cenę dwukrotnie wyższą – 1334 zł za MWh.

O sprawie mówiono podczas poprzedniej sesji rady miasta. Władze Bydgoszczy protestowały w spółce i reklamowały wysokość opłat. List przesłano także do premiera Mateusza Morawieckiego. W środę (21 czerwca) na sesji Tomasz Bońdos, koordynator zespołu ds. zarządzania energią w Urzędzie Miasta Bydgoszczy, poinformował, że Enea wycofała się z wyższej stawki.

Mówił także o kwestii cen prądu na oświetlenie ulic dla Bydgoskiej Grupy Zakupowej. Przetarg w tej sprawie na drugie półrocze tego roku został rozstrzygnięty. Wygrała go komunalna spółka ProNatura z ceną 592 zł za MWh. Rywal, Enea, zaproponował cenę ponad 700 zł za MWh. – Miasto zaoszczędziło dzięki temu 4 miliony złotych – przypomina Bońdos.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter