Ich związek ma 103 lata. Jest ich dwadzieścia tysięcy w SEP. Przyjadą na weekend do Bydgoszczy

103-lata obchodzi ogólnopolskie Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Na weekend elektrycy z całego kraju przyjadą do Bydgoszczy na swój zjazd, także po to by wybrać nowe władze. Kandydatem na prezesa jest bydgoszczanin.

Stowarzyszenie Elektryków Polskich ma niezwykle bogatą historię, powstawało jeszcze w czasach zaborów. Obecnie zrzesza setki członków w dużych i średnich miastach w całej Polsce, w regionie największy oddział funkcjonuje w Bydgoszczy, elektrycy zrzeszyli się również w Toruniu i najmłodszym w strukturze SEP oddziale włocławskim.

Historię organizacji, w tym unikalne zdjęcia z bydgoskiego oddziału SEP, można poznać od piątku na wystawie, która została zorganizowana jako wydarzenie towarzyszące XL Zjazdowi Delegatów Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Wystawę, która składa się z 16 plansz i przedstawia 20 wybranych oddziałów, można obejrzeć na placu Teatralnym w Bydgoszczy.

Prezes wszystkich elektryków – kandydat z Bydgoszczy

Jednym z kandydatów w wyborach na prezesa SEP jest dr. hab. inż. Sławomir Cieślik, prof. Politechniki Bydgoskiej, obecny szef bydgoskiego oddziału stowarzyszenia.

– Kandydaci to dwóch profesorów, liczę jednak, że doświadczenie i zaangażowanie profesora Cieślika weźmie górę. Jest on m. in. autorem całej strategii rozwoju stowarzyszenia na najbliższe lata, jaką chcemy przyjąć na zjeździe. Przed nami sporo wyzwań, jesteśmy najliczniejszym stowarzyszeniem technicznym w Polsce i takim chcemy pozostać. Jednocześnie to organizacja elitarna, obecnie skupiamy się na pracy z młodzieżą, zarówno w szkołach branżowych jak i ze studentami, fundując np. różne nagrody. Choć nauka jest bardzo trudna, to nie ma politechniki bez wydziału elektrycznego, a do średnich szkół z taki profilem zawsze jest więcej chętnych niż miejsc, to o czymś świadczy – uważa Marek Magdziarz, członek zarządu bydgoskiego oddziału SEP.

Marek Magdziarz zachęca również bydgoszczan do odwiedzenia wystawy. – Mamy na teraz 50 oddziałów, część z nich pokaże tam swoją historię, mamy się czym pochwalić. Będą też goście ze Lwowa, to w końcu na Politechnice Lwowskiej są korzenie elektryki polskiej. Z uczelnią tą nadal mamy dobre kontakty – podkreśla Marek Magdziarz.

Elektrycy dla przyszłości

Hasłem bydgoskiego zjazdu jest zawołanie „Elektrycy dla przyszłości Polski”.

– W najbliższej przyszłości dynamika zmian będzie jeszcze bardziej wyraźna, zatem SEP musi się przygotować do działania w znacznie trudniejszych warunkach, z ambicjami nowoczesnej organizacji na miarę wyzwań XXI wieku, aby skutecznie odpowiadać na zmiany otoczenia. Stowarzyszenie musi być kreatorem nowoczesnych rozwiązań i działań w kluczowych dla Polski obszarach, takich jak: gospodarka, normalizacja, szkolnictwo zawodowe i nauka – czytamy na stronie SEP. – Stowarzyszenie aktywnie i skutecznie odpowiadało na zmieniające się warunki zewnętrzne, czego dowodem jest zrzeszanie około 20 tysięcy członków indywidualnych.

Udostępnij: Facebook Twitter