„Kilon, kiedy zdążysz narysować te wszystkie ptaki!? Zdążyłem!”. Nowa książka z rysunkami Dawida Kilona

Dawid Kilon prezentuje swoją autorską książkę / Fot. B. Witkowski/UMB

– W ciągu trzech lat narysowałem cztery tysiące ilustracji do książki. W książce zamieściłem także motywy bydgoskie np. gawrony siedzące przy Wieży Ciśnień, czy nurogęsi ze Starego Kanału Bydgoskiego – mówi Dawid Kilon, biolog, ornitolog, rysownik, autor atlasu „Ptaki Kilona”.

Roman Laudański – Skąd pomysł na własną książkę o ptakach?

Dawid Kilon: – Był on prozaicznie prosty – nie miałem materiałów, które mógłbym wykorzystywać opowiadając ludziom o przyrodzie. Brakowało mi dużych ilustracji do pokazywania kilkunastu osobom podczas spotkania. Jeśli chodzi o atlasy ptaków, to dotychczas w Polsce wydawane były zagraniczne przedruki z niewielkimi ilustracjami.

– Przepraszam, z dzieciństwa pamiętam atlas ptaków z dużymi ilustracjami.

– Prawdopodobnie mówimy o książce Jana Sokołowskiego z dudkiem na okładce. Wiedza na temat ptaków była znacznie mniejsza. Wiele gatunków pojawiło się, a z innych nawet wyprowadzono – kilka nowych, jak w przypadku dużych mew.

– Ile lat pracował pan nad książką z własnymi rysunkami?

– W ciągu trzech lat narysowałem cztery tysiące ilustracji do książki. Kiedy zaczęła się pandemia, postanowiłem codziennie rysować kilka- kilkanaście rysunków. W rekordowe dni powstawało dziesięć – dwanaście rysunków.

– Rysował pan ptaki ze zdjęć?

– Praktycznie wszystkie rysunki powstały na podstawie moich zdjęć. Dużo podróżuję za ptakami po kraju i świecie. Dodam, że w książce zamieściłem także motywy bydgoskie, np. gawrony siedzące przy Wieży Ciśnień, czy nurogęsi ze Starego Kanału Bydgoskiego.

https://bydgoszczinformuje.pl/dawid-kilon-nad-bydgoszcza-krazy-orzel-bielik-a-bydgoska-rodzina-labedzi-ma-sie-dobrze-w-brdyujsciu/

Nie lepiej było wydać album zdjęciowy, a nie ilustrowany własnymi rysunkami?

– Albumów zdjęciowych jest na rynku bardzo dużo. Ornitolodzy robią zdjęcia ptakom przy różnym oświetleniu, a ja pracuję tymi samymi kredkami, przy tym samym świetle. Dbam o jak największy realizm, przedstawiam poszczególne gatunki takie, jakie są w naturze. Kiedy rysuję ptaki rozkładające skrzydła, to zachowuję nawet braki w lotkach czy piórach. Nie ukrywam, że moim marzeniem było wydanie książki z rysunkami. Nie czuję się wielkim fotografem ptaków. Wolny czas spędzam rysując. Nim pojawił się pomysł wydania książki, rysowałem dużo obrazów w formie tryptyków, tzw. tryptaki. Pomyślałem, że to byłby dobry początek książki.

– Czy nie obawiał się pan, że tych ptaków jest za dużo do narysowania?

– Czasem nachodziły mnie wątpliwości, zastanawiałem się: Kilon, kiedy zdążysz narysować te wszystkie ptaki!? Zdążyłem! Moje rysunki znajdują się na wielu tablicach informacyjnych w kraju. Podobają się. Mam już kilka pierwszych egzemplarzy sygnalnych książki i przyznaję, że ona wszystkim się podoba.

– Bo jest fajna, choć brakuje mi w niej informacji o poszczególnych gatunkach.

– W innych książkach są opisy, których najczęściej nikt nie czyta. Celowo nie dałem opisów, bo moja książka ma rozbudzać wyobraźnię. Podam przykład: moja mama przeglądała książkę i nagle mnie pyta: to w Polce są takie kolorowe ptaki? Wskazywała na żołnę. Mógłbym o żołnie napisać, ale dziś mamy łatwy dostęp do internetu. Jeśli rozbudzi się nasza ciekawość, to zacznie szukać informacji na ich temat. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać: żołna w Polsce, a dostaniemy sporą dawkę wiedzy na ten temat. Książka ma rozbudzać wyobraźnię, a na część pytań odpowiadać w sposób rysunkowy.

– Wykonał pan kawał benedyktyńskiej wręcz pracy.

– Rysowanie to jedno, ale później musiałem książkę w całości złożyć, zaplanować układ ilustracji na każdej stronie. Wszystko sam przygotowywałem. Gdybym dodał opisy do ptaków, to wtedy ilustracje byłyby mniejsze i prysłby pomysł pokazywania rysunków podczas spotkań z ludźmi. Mógłbym też z jednej strony dać teksty, a z drugiej rysunki, ale wtedy książka ważyłaby trzy kilogramy. Teraz mamy album ważący prawie półtorakilograma.

– W Polsce przybywa czy ubywa nowych gatunków ptaków?

– Coraz więcej osób zainteresowanych jest obserwowaniem ptaków, także rzadkich gatunków. Niemal co roku pojawiają się nowe gatunki. Zaprezentowałem pełną listę gatunków ptaków pojawiających się w Polsce – 475 gatunków. Od momentu wydania książki już pojawiają się nowe ptaki, które jeszcze muszą być zweryfikowane. Pospolite gatunki mają jedną czy dwie strony: bocian biały, bocian czarny, sikory, a jeśli chodzi o trznadle, które rzadko pojawiają się w Polsce, to nie chcę ich powielać jak w innych książkach na kilkunastu stronach, tylko zgromadziłem je na jednej.

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter