Koszykarki grają w Europie dla Bydgoszczy. Polskie Przetwory Basket 25 z nowym składem

– Naszym celem w europejskich pucharach jest awans do fazy grupowej, a potem walka o każde zwycięstwo – mówi szkoleniowiec koszykarek Polskich Przetworów Basketu 25, Piotr Kulpeksza.

Bydgoskie koszykarki wystartują w tegorocznym EuroCup od kwalifikacji, a rywalem będzie grecki zespół Omilos Antisfairisis Chanion. To wstępny krok, bo trzeba wygrać rywalizację z Greczynkami, aby znaleźć się potem w fazie grupowej. Znane są już ewentualne przeciwniczki Polskich Przetworów Basketu 25 w grupie. To dwie polskie drużyny: VBW Arka Gdynia i AZS UMCS Lublin oraz turecki Orman Genclik, Panathinaikos Ateny, rumuński Arad i jeszcze dwie drużyny z kwalifikacji.

EuropeCup dla Bydgoszczy

– W EuroCup naszym celem jest awans do gier w fazie grupowej. Tam sukcesem, o który będziemy walczyć będzie każde zwycięstwo – mówi trener bydgoskich koszykarek, Piotr Kulpeksza – W EuroCup zagramy dzięki ministerialnemu wsparciu finansowemu dla zespołów, które decydują się grać w Europie – dodał.

Chodzi o tzw. Program Wsparcia Mistrzów. 60 milionów rocznie trafiać będzie do klubów reprezentujących Polskę w europejskich pucharach w piłce nożnej, koszykówce, piłce ręcznej, siatkówce i hokeju. Drużyny grające w pucharach mają promować Polskę, a pieniądze trafią do nich na podstawie umowy z Polską Organizacją Turystyczną.

Europejska przygoda to jedno, ale oczywiście kluczowa jest polska ekstraklasa. – Od lat celem jest miejsce w czwórce i medale. Tak będzie i razem. Ostatnio mieliśmy brązowy medal, a potem szóste miejsce w sezonie, w którym przetrzebiły nas kontuzje – mówi Kulpeksza.

Jak będzie w tym roku – nie wiadomo. Kibice zobaczą prawie całkowicie nowy zespół. Prawie – bo w drużynie pozostała kapitan Karina Michałek i młode koszykarki, które nabrały już doświadczenia w poprzednim sezonie: siostry Wiktoria i Roksana Sobiech, Weronika Zasada, Aleksandra Zmierczak. – Drużyna została skonstruowana w ten sposób, że mamy nasze bydgoskie wychowanki w jej polskiej części i pięć zagranicznych koszykarek. Piątą możemy zakontraktować dzięki grze w europejskich pucharach – tłumaczy Kulpeksza.

Zaciąg z rumuńskiej ligi

Czwartą z zagranicznych zawodniczek, która trafiła do Polskich Przetworów Basketu 25 jest Gabriela Marginean. Grająca na pozycjach 3-4, 35-letnia Rumunka, jest pierwszą w historii klubu koszykarką pochodzącą z tego kraju. Grała w wielu znanych, europejskich drużynach. Jest podporą reprezentacji Rumunii. Z powodu kontuzji musiała przedwcześnie zakończyć poprzedni sezon. – Ostatnio przeszła szczegółowe badania lekarskie i wiemy, że z jej zdrowiem jest już wszystko w porządku. Widzimy ją przede wszystkim na pozycji niskiej skrzydłowej. To gracz bardzo doświadczony. Ma za sobą występy w wielu mocnych europejskich klubach, w tym także w rozgrywkach pucharowych. Jest skutecznym strzelcem, dobrze penetrującym strefę podkoszową. Jesteśmy pewni, że bardzo pomoże nam w walce o fazę grupową EuroCup, a w naszej lidze „pociągnie” zespół w rywalizacji o jak najwyższą lokatę – powiedział trener Piotr Kulpeksza.

Reżyserem gry ma być Maja Miljković z Serbii. 32-letnia zawodniczka (175 cm wzrostu) grała już w Hiszpanii, na Węgrzech, we Francji i Rosji. Poprzedni sezon rozpoczęła w Rumunii, w drużynie St. Gheorge, a po dwóch meczach przeniosła się do tureckiego Kayseri Kasaki. Kontuzja sprawiła, że do końca tego sezonu na parkiecie już się nie pojawiła. Klub deklaruje, że Miljković jest wyleczona. Przejdzie jeszcze szczegółowe badania lekarskie.- Liczymy, że będzie prawdziwą liderką zespołu na pozycji numer jeden i potrafi spokojnie poukładać te wszystkie klocki. Poza tym wierzymy, że przy niej ciągle podnosić będzie swoje umiejętności nasza wychowanka Wiktoria Sobiech – dodaje Kulpeksza.

Główną „strzelbą” zespołu ma być Amerykanka Sparkle Taylor (na zdjęciu). 27-latka rozpoczęła zawodową karierę 2020 roku, w Hiszpanii. Dla ekipy SPAR Gran Canaria w ciągu średnio 35 min zdobywała 18,6 pkt i miała 4,6 zb. . W ub. roku, w Rumunii. w zespole Satu Mare, miała średnio 24,3 pkt i 7,1 zb. Pod koszem zagra Amerykanka z polskimi korzeniami, Stephanie Kostowicz. To także „rumuński” zaciąg – do Basketu 25 przeszła z rumuńskiego CSM Satu Mare, gdzie średnio zdobywała 15,1 pkt. na mecz i dokładała ponad 7,5 zbiórki. Brakuje jeszcze piątego, zagranicznego ogniwa pod kosz.

Udostępnij: Facebook Twitter