Półtora roku po podpisaniu umowy, osiedlowe centrum wodnej rekreacji jest niemal na ukończeniu. Wykonawca, firma Alstal, prowadzi ostatnie prace przy ul. Pijarów. Odbiór obiektu planowany jest na koniec wakacji.
Nowy Basen niczym kameleon
W ostatnich tygodniach trwały intensywne pracy przy elewacji basenu. Chociaż pływalnia nosi dumną nazwę Łabędź, z daleka przypominać będzie kameleona. To za sprawą krystalicznej powłoki, dającej zaskakujący efekt kolorystyczny. W zależności od kąta padania światła, barwy elewacji będą się zmieniać: od zielonej, przez pomarańczową do brązowej. Na docieplonym dachu pływalni zamontowano panele fotowoltaiczne. To standardowe rozwiązanie przy budowie nowych miejskich obiektów w Bydgoszczy. Miasto stawia na ekologiczne źródła energii.
Pływalnia Łabędź dla małych i dużych
Pływalnia zapewni atrakcje maluchom i starszej młodzieży. Umiejętności pływackie będą mogli szlifować również ich rodzice. Niecka basenu Łabędzia ma zmienną głębokość – od 1,20 m do 1,80 m. Umożliwi to bezpieczną zabawę w wodzie. Na najmłodszych pływaków czekają dwa brodziki o głębokości 15 cm i 30 cm z wyposażeniem: powietrznym gejzerem, delfinem tryskającym wodą i dzwonkiem wodnym. Pomiędzy nimi ustawiona będzie pochylnia-zjeżdżalnia.
Z basenu będą mogły skorzystać także seniorzy i osoby niepełnosprawne. Obiekt jest przystosowany do potrzeb ludzi poruszających się na wózkach. Powstały specjalne podjazdy, szatnie i toalety. W niecce basenu sportowego zamontowano podnośnik samobieżny dla osób niepełnosprawnych. Po pływackim treningu, goście pływalni będą mogli skorzystać ze strefy relaksu. Zainstalowano w niej jacuzzi. Uczniowie Zespołu Szkół nr 8 przy ul. Pijarów 4 będą bezpiecznie przechodzić łącznikiem na basen. Dojazd do pływalni i parkingu znajduje się od strony ul. Nakielskiej – trzeba skręcić w ulicę obok Delikatesów Centrum. Z obiektu będzie mogło skorzystać w jednym czasie 120 gości.
Czekali na niego przez lata
Mieszkańcy bydgoskiego Miedzynia przed lata walczyli o osiedlową pływalnię. Powstała inicjatywa obywatelska „Basen na Miedzyniu”, która już w 2014 roku przekazała petycję na ręce ówczesnego przewodniczącego rady miasta, Romana Jaśkiewicza. Były dobre chęci, brakowało funduszy. Miasto musiało szukać oszczędności na rzecz zwiększonych wydatków do budżetu państwa. Mimo trudności basen niedługo zostanie otwarty. Inwestycja na Miedzyniu miała kosztować niecałe 18 milionów złotych. Koszty budowy jednak wzrosły. Ostateczny wyniosą ponad 20 milionów.
Firma Alstal deklaruje, że pomimo gwałtownego wzrostu cen materiałów budowlanych, koszty niemal ukończonej inwestycji pozostaną niezmienione. Odbiór obiektu planowany jest na przełomie lata i jesieni. Od otwarcia pływalni dzielić nas będą jedynie formalności prawne. Kiedy zamoczymy stopy w basenie? Prawdopodobnie jeszcze w tym roku.