Paryż 2024. Bydgoszcz ma brąz. Wielki sukces Mateusza Biskupa. Lotto Bydgostia wraca na medalową ścieżkę

Mateusz Biskup (drugi z prawej) i jego koledzy z czwórki podwójnej z medalami / Fot. Paweł Skraba Honest Media

Za trzecim razem się udało. Wioślarz Lotto Bydgostii Mateusz Biskup stanie na olimpijskim podium. Jego brąz jest 29. medalem bydgoskich sportowców na igrzyskach. Najlepszy wynik w historii polskiego triatlonu zaliczyła Roksana Słupek.

– To wspaniały powrót do naszej klubowej tradycji – cieszyła się Magdalena Fularczyk, podwójna medalistka olimpijska z sukcesu swego kolegi. Razem z wioślarzami, trenerami, władzami klubu oglądała finał czwórek podwójnych w strefie kibica urządzonej w siedzibie klubu Lotto Bydgostia. To już taki zwyczaj, że olimpijskie zmagania wioślarzy ogląda się w tym miejscu. – Polska! Polska! – rozległo się, kiedy na półmetku finału czwórka z Mateuszem Biskupem płynęła na medalowej pozycji. Od startu prowadzili faworyci, Holendrzy. Polacy byli równo z Włochami. Wszystko rozstrzygnęło się w drugiej części dystansu. Przez moment nawet wydawało się, że nasza czwórka może dogonić Holandię. Nic z tego. Do mety jednak trwała walka o srebro. Ostatecznie lepsi byli Włosi. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski oraz Fabian Barański stracili do nich 0.59 sekundy – prawie tyle co nic na dystansie 2000 metrów, na którym czwórka osiąga prędkość 21-22 km na godzinę.

Medal dla Bydgoszczy

– Mamy medal dla Bydgoszczy. Wiosła wracają na tą medalową ścieżkę, która została przerwana w Tokio -cieszył się prezydent Rafał Bruski, który kibicował w wioślarskiej strefie kibica m.in. z honorowym prezesem klubu Zygfrydem Żurawskim i Magdaleną Fularczyk. – Cudownie się chłopacy spisali. Nieważne jakiego koloru jest medal olimpijski. Każdy jest spełnieniem marzenia. Oni w finale zaryzykowali. Nie kalkulowali i to się opłaciło. Ustąpię im miejsca na naszej, klubowej ścianie z trofeami – mówi Magdalena Fularczyk, złota i brązowa medalistka olimpijska. Jest ich wiele, bo począwszy od pierwszego złota Roberta Sycza z igrzysk w Sydney w 2000 roku z każdych następnych, aż do 2016 roku, Lotto Bydgostia przywoziła medale. Ta seria została przerwana trzy lata temu w Tokio.

– Województwo kujawsko-pomorskie to wioślarska potęga. Większość naszych zawodników w Paryżu reprezentuje klubu z naszego regionu – podkreślał wojewoda Michał Sztybel.

Brąz Mateusza Biskupa, który po raz trzeci startuje na igrzyskach, jest 29. medalem bydgoskich sportowców w historii igrzysk olimpijskich i 301. polskim w dziejach. To oznacza, że praktycznie 10 proc. całego dorobku jest dziełem bydgoszczanek i bydgoszczan.

W środę (31 lipca) swoją kartę zapisała także bydgoska triatlonistka Roksana Słupek. Zajęła 13. miejsce – najlepsze w dziejach polskiego triatlonu na igrzyskach.

W półfinale startowała także w wioślarskiej dwójce podwójnej wagi lekkiej Martyna Radosz (Lotto Bydgostia). Nasza dwójka dostała się do półfinału dzięki udanemu startowi w repesażu. Trzecia przynajmniej pozycja dawała awans do finału A. Zaczęły ostrożnie, płynąc na piątym miejscu. Decydowało ostatnie 500 metrów. Polki minęły najpierw Kanadyjki i ścigały trzecie Amerykanki. Nie udało się. Popłyną w finale B o miejsca 7-12.

Udostępnij: Facebook Twitter