Piątek z rolniczymi protestami w Bydgoszczy. Zablokowane było centrum miasta.

Protest rolników w Bydgoszczy / Fot. Mat. ZDMiKP

Od rana do Bydgoszczy zjeżdżały rolnicze ciągniki z całego regionu. Ruch w centrum miasta został po południu całkowicie zablokowany. Rolnicy na torowisku na rondzie Jagiellonów zapalili ognisko. Od ok. 14 nie przejeżdżają już przez rondo tramwaje.

Pierwsze ciągniki i maszyny rolnicze można było dostrzec na rogatkach miasta już około godziny 7.00. Ci, którzy zmierzali na godzinę 8.00 do pracy i szkół (część z nich odwołała dziś zajęcia) nie mieli jednak większych problemów z dotarciem do celu. Wszystko się zmieniło ok. godz. 9. Z różnych stron spoza Bydgoszczy zjeżdżały do centrum kawalkady ciągników i naczep. Epicentrum protestu znajduje się między rondem Jagiellonów a rondem Bernardyńskim. Protest trwa także na ul. Jagiellońskiej i Focha.

Setki ciągników stoją, albo w żółwim tempie przemieszczają się po mieście. Najtrudniejsza sytuacja, jak informował wcześniej ZDMiKP, jest na ulicy Bernardyńskiej, której dwa pasy w każdą stronę zastawione są ciągnikami. Ulica Jagiellońska w stronę ronda Jagiellonów jest także nieprzejezdna. Wszystko na bieżąco relacjonuje ZDMiKP na swym profilu na Facebooku.

Protestujący ok. 14 zapalili na torowisku na rondzie Jagiellonów ognisko. Potem podpalili przed Urzędem Wojewódzkim bele siana. Czarny dym widoczny był z daleka.

Po godz. 16 ZDMiKP alarmował:

„RONDO JAGIELLONÓW i wszystkie ulice dojazdowe do ronda (3 maja, Jagiellońska, Bernardyńska) – ZAMKNIĘTE. Ruch tramwajowy wstrzymany. Rondo Bernardyńskie ze wszystkich stron – ZABLOKOWANE. Wjazd z ronda Toruńskiego w kierunku centrum – zamknięty. Na rondzie tworzą się więc duże korki. Prosimy omijać centrum miasta. Opóźnienia niemal na wszystkich liniach.”

Zaczęło się od rana

Bydgoscy policjanci od rana pilnowali miejsc, z których nadjeżdżały ciągniki, większość protestujących była doprowadzona do centrum w asyście policji, dzięki czemu zawsze jeden pas ruchu w kierunku miasta był przejezdny. Jak się wydawało rano, rolnicy również nie dążyli do sparaliżowania miasta. To się zmieniło po 14.

Na ciągnikach widoczne są różne hasła, które tłumaczą, dlaczego rolnicy pojawili się dziś w Bydgoszczy (i w innych miastach – protest ma skalę ogólnopolską). Są i standardowe „Uratujmy Polską Żywność”, „Zielony Ład=Głód”, „Godna płaca za ciężką pracę” i „Nie ma rolnictwa, nie ma żywności”, rymowanki „Głód poczujesz, rolnika uszanujesz” i nieco bardziej kontrowersyjne jak „Bez nas będziecie głodni, nadzy i trzeźwi”.

Z rolnikami spotkał się już odpowiadający za rolnictwo wicewojewoda Piotr Hemmerling, na godzinę 14.00 zapowiedziano spotkanie z wojewodą Michałem Sztyblem.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter