Prof. Marek Harat odchodzi na emeryturę. Wybitny neurochirurg ratował także Tomasza Golloba

Prof. Marek Harat (z lewej, obok rektor Politechniki Bydgoskiej prof. Marek Adamski) nie rezygnuje z pracy na emeryturze. Będzie m.in. wykładowcą na kierunku lekarskim na Politechnice Bydgoskiej / Fot. R. Wszołek/Politechnika Bydgoska

Prof. Marek Harat kierował przez wiele lat Kliniką Neurochirurgii Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy. Odchodzi na emeryturę, ale nie przestaje leczyć pacjentów i nie rezygnuje z innych swoich działań. Będzie wykładowcą na kierunku lekarskim na Politechnice Bydgoskiej. Jest pomysłodawcą powstania Centrum Mózgu w Młynach Rothera.

Praca prof. Marka Harata w bydgoskim Szpitalu Wojskowym i nowatorskie zabiegi, które tam przeprowadzał, spowodowała, że Klinika Neurochirurgii stała się jednym z najlepszych ośrodków tego typu w Polsce. O przejściu prof. Marka Harata na emeryturę poinformował portal sportowefakty.wp.pl. Bydgoski neurochirurg od lat opiekował się Tomaszem Gollobem. Operował kilkakrotnie najwybitniejszego polskiego żużlowca. Było tak kilkanaście lat temu, gdy Gollob doznał urazu kręgosłupa podczas Grand Prix w Szwecji. Ratował także jego życie w 2017 roku, gdy żużlowiec miał upadek na torze motocrossowym w Chełmnie. Prof. Marek Harat opiekuje się do tej pory Gollobem, walczącym ciągle z uporem i cierpliwością o powrót do sprawności.

Jest absolwentem wydziału lekarskiego Wojskowej Akademii Medycznej z 1983. Obecnie pułkownikiem w stanie spoczynku. W 2002 roku uzyskał tytuł profesora. Już wtedy kierował Kliniką Neurochirurgii w 10 Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy – był jej szefem do 2018 roku. Ostatnio był tam konsultantem klinicznym. W latach 2004-2022 edukował studentów w Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. Zajmuje się także badaniami nowotworów mózgu.

Prof. Harat wykonał pionierskie operacje psychochirurgiczne. Wykonał zabieg na pacjencie mającym stany lękowe, cierpiącym na zespół obsesyjno-kompulsywny. Psychiatrzy byli bezradni. Prof. Harat, za pomocą wprowadzonej do mózgu elektrody zniszczył połączenia między jądrami podstawy mózgu a korą przedczołową, które wywoływały stany lękowe i natręctwa. Ogłoszono go „lekarzem od cudów”. Wykonywał zabiegi psychochirurgiczne na pacjentach z depresją. Pomógł m.in. 45-latkowi spod Inowrocławia, który chorował od ćwierćwiecza. Wszczepił mu stymulator nerwu błędnego, który pobudza wydzielanie serotoniny. W 2012 r. przeprowadził pierwszą w Polsce operację leczenia patologicznej otyłości obustronną stymulacją jądra półleżącego, a w 2013 r. pierwszą na świecie operację leczenia zachowań samodestrukcyjnych i agresywnych obustronną stymulacją tylnego podwzgórza i jądra półleżącego przegrody.

Odejście na emeryturę nie oznacza oczywiście, że prof. Harat przestaje leczyć i pomagać ludziom. Nadal będzie to robił. Od października przyszłego roku zaczyna także pracę jako wykładowca na nowopowstałym kierunku lekarskim na Politechnice Bydgoskiej. Jest także pomysłodawcą powstania w Młynach Rothera Centrum Mózgu – nowoczesnej ekspozycji ukazującej możliwości ludzkiego mózgu.

Udostępnij: Facebook Twitter