Lotnisko w Bydgoszczy staje się coraz bardziej popularne / Fot. B. Witkowski/UMB
W drugim kwartale tego roku z bydgoskiego lotniska wyruszyło w świat więcej pasażerów niż przed pandemią. Było ich niemal dwa razy więcej niż w pierwszym kwartale 2025.
Port Lotniczy Bydgoszczy podsumował wyniki osiągnięte w drugim kwartale tego roku. – Cieszymy się z nich bardzo. To najlepszy wynik kwartalny w historii lotniska – podkreślają przedstawiciele PLB. W okresie od kwietnia do czerwca z Bydgoszczy wyleciało w różnych kierunkach 115 176 pasażerów. – To aż o 17 proc. więcej niż rok wcześniej i blisko 4 proc. więcej niż w rekordowym 2019 roku – informuje rzecznik prasowy portu Mateusz Dul. Porównanie z 2019 rokiem jest najbardziej zasadne, bo to czas jeszcze sprzed pandemii COVID-19, po której załamał się ruch lotniczy.
O tak dużym wzroście decyduje przede wszystkim ruch wakacyjny. W pierwszym kwartale w podróż z bydgoskiego lotniska zdecydowało się 68 228 osób. Obecnie, od marca do października, obowiązuje letnia siatka połączeń. Wakacyjne ożywienie ruchu na bydgoskim lotnisku daje powody do oczekiwania, że podobne wyniki osiągnie także w trzecim kwartale.
Co o tym decyduje? – pytamy
– Bogata oferta wycieczek z wylotem z Bydgoszczy, powrót Lufthansy, która daje niemal nieograniczone możliwości podróży przez Frankfurt we wszystkie kierunki na świecie i zupełnie nowy kierunek Ryanair – Alicante – odpowiada rzecznik lotniska.
Prezes PLB Monika Mejsner-Hermelin nie ukrywa, że te dane są też dla przedstawicieli portu ważnym sygnałem. – Mieszkańcy regionu chcą latać z Bydgoszczy i coraz częściej wybierają lotnisko „u siebie”.
Nowe kierunki lotów z Bydgoszczy
Przypomnijmy, że w czerwcu uruchomiony został drugi kierunek do Egiptu. Wcześniej można było z Bydgoszczy polecieć na wakacje do Marsa Alam. Teraz jest także połączenia do Sharm El-Sheikh. Istotne, że te połączenia będą kontynuowane także w sezonie zimowym, po październiku.
Irlandzki Ryanair dodał do swej siatki lotów z Bydgoszczy loty do hiszpańskiego Alicante. Są one niezwykle popularne. Lufhansa wróciła po przerwie i proponuje połączenie do wielkiego hubu we Frankfurcie nad Menem.
Dodajmy jeszcze loty do Antalyi na południowym wybrzeżu Turcji, na Kretę i Rodos w Grecji, na Majorkę czy Burgas w Bułgarrii. To pokazuje, że wakacyjna siatka połączeń jest bardzo różnorodna. Nie trzeba wybierać lotów z Gdańska czy Poznania. Przypomnijmy także, że samolotami LOT-u można dotrzeć do Krakowa i Warszawy.