SOWA wylądowała w Młynach Rothera. „Dłonią wywołuję deszcz, sprawdzam symetrię twarzy. Ratuję Bydgoszcz przed powodzią”

Wiszące piłki to jedna z 18 stacji doświadczalnych wystawy SOWA/Fot. R.Sawicki/UMB

Wyścig walców, obrotowe lustra czy… słyszenie kośćmi – to tylko niektóre z elementów i miejsc Strefy Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności (SOWA). Praw fizyki, sił grawitacji i innych zjawisk rządzących światem można doświadczać od wtorku (17 września) w Młynach Rothera.

Dzieci z Bydgoskich Klubów Młodego Odkrywcy miały okazję jako pierwsze przetestować interaktywną wystawę. Z entuzjazmem stawały przy kolejnych instalacjach. – My tutaj ratujemy Bydgoszcz przed zalaniem! – krzyczy podekscytowanym głosem grupa dzieci.

Ich uwagę zatrzymała instalacja o zagadkowej nazwie „Usyp mapę”. W jak sposób? Przy pomocy piasku kinetycznego. W zależności od jego ułożenia i wysokości usypanych górek, zmieniało się miejscowe podświetlenie mapy. Wskazywała dzieciom, jak ukształtowały teren. Rozpostarta nad modelem dłoń zastępowała chmurę. W tym momencie na mapie pojawiał się deszcz. W dłoniach dzieci tworzył rzeki, które spływały dolinami między pagórkami. – Chodzimy do Klubu Odkrywcy w szkole. Ale nie mamy aż takich fajnych eksperymentów jak tutaj – opowiadają dzieci.

SOWA. Dłonią wywołuję deszcz, sprawdzam symetrię twarzy

Nie mniejszą frajdę wystawa sprawiła dorosłym gościom. Wśród nich największe emocje wzbudzało stoisko „Idealna symetria”. Nowoczesny ekran ukazywał portret użytkownika „sklejając” go z dwóch połówek twarzy: lewej i prawej. Okazało się, że nikt z nas nie ma idealnie symetrycznego oblicza. I to tworzy nas pięknymi. Idealnie równe prawa i lewa strona nie wzbudzały zachwytu, a wręcz wybuchy śmiechu.

Wielu śmiałków próbowało zostać mistrzami szybkiego zapamiętywania. Eksponat odtwarzał autentyczny eksperyment naukowy, który badał pamięć ultrakrótkotrwałą. Użytkownik miał jedynie 3 sekundy aby poznać i zapamiętać ciąg i ułożenie cyfr na ekranie. Według naukowców z tym zadaniem od ludzi lepiej radzą sobie szympansy. Żaden śmiałek nie zdołał obalić ich tezy. Może uda się to kolejnym odwiedzającym wystawę SOWA?

Zarówno na dorosłych jak i małych użytkowników wystawy czeka jeszcze wiele innych łamigłówek i ciekawostek. Człowiek układanka, wiszące piłki i rowerowe przekręty to tylko niektóre z nich.

 SOWA z pewnością pomoże dzieciom i dorosłym poczuć radość z doświadczania oraz zdobywania wiedzy poprzez eksperymentowanie. Młyny Rothera łączą naukę z kulturą, ale także z ogromną aktywnością mieszkańców. Dlatego tak wiele jest w instytucji przestrzeni, aby każdy mieszkaniec mógł znaleźć miejsce na własne pomysły i kreatywność. Życzę wszystkim uczniom, dzieciom i ich rodzinom wspaniałej nauki i zabawy – podkreśla zastępczyni prezydenta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz

Wystawę SOWA można zwiedzać od wtorku do niedzieli w następujących godzinach: wtorek – czwartek: 10.00-11.30, 12.00-13.30, 14.00-15.30 oraz 16.00-17.30 oraz piątek – niedziela: 12.00-13.30, 14.00-15.30, 16.00-17.30 i 18.00-19.30

Informacje o wolnych terminach są dostępne na stronie Młynów w zakładce SOWA. Bilety można kupić w kasie lub online. Pula wejść na każdą wybraną godzinę jest ograniczona.

Strefy SOWA są lokalnymi centrami nauki, które powstają we współpracy Ministra Nauki, Centrum Nauki Kopernik i lokalnych partnerów. W nich można odnaleźć najlepsze doświadczenia edukacyjne i wystawiennicze Centrum Nauki Kopernik. Do ogólnopolskiej sieci SOWA teraz dołączyła Bydgoszcz. – Mam problem z mówieniem. Wszedłem tutaj dopiero 10 minut temu. Odebrało mi głos i wciąż nie mogę go odzyskać. Ten budynek to tak przepiękny przykład rewitalizacji obiektu poprzemysłowego, że jestem bardzo dumny że SOWA stanie się częścią tej instytucji. Tworzy ją 18 stacji doświadczalnych. Są oparte na naszych najlepszych doświadczeniach ekspozycyjnych – powiedział Robert Firmhofer, założyciel i dyrektor Centrum Nauki Kopernik.

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter