Sylwester w budowie. Inżynier Kleszcz z czwartego kręgu poprowadził sylwestrowy koncert w Operze Nova [RECENZJA]

Janusz Żak w przeboju „Kapitańskie tango” zespołu „Alibabki” / Fot. Simona Skrebutenaite/Opera Nova

Komplet widzów w bydgoskiej Operze Nova na stojąco i kilkuminutową owacją podziękował artystom za świetną zabawę podczas pierwszego z koncertów sylwestrowych. Było zabawnie, bo poprowadził go inżynier Kleszcz, kierownik budowy czwartego kręgu.

Inżynier Kleszcz wpadł na scenę zresztą z wielkim hukiem, rozbijając ścianę z „cegieł” potężnym młotem – zjawił się przed widzami wprost z podziemi budowanego czwartego kręgu Opery Nova i to był doskonały pomysł twórców. W postać inżyniera wcielił się Wojciech Tremiszewski, artysta kabaretowy i znakomicie mu się to udało. Po raz drugi z kolei scenariusz ważnego elementu koncertu, jakim jest jego poprowadzenie, napisał Szymon Jachimek z Teatru Kameralnego. To był mocny punkt programu. Tremiszewski umiał rozbawić widzów i szybko nawiązał kontakt z publicznością. Była też wspólna gra i zabawa – ale o tym cicho, sza… W piątek i kolejne dni aż do Nowego Roku do Opery Nova idą kolejni goście – muszą mieć niespodziankę.

Niespodzianką nie jest za to doskonałe, jak zawsze, przygotowanie muzyczne, które sprawował dyrektor Maciej Figas – tym razem we współpracy z Jagodą Brajewską.

Nie zawiedli także artyści Opery Nova, zaproszeni goście oraz chór i balet bydgoskiej sceny. Od lat w programie koncertu pojawiają się arie i partie chóralne ze znanych oper, przeboje z operetek i musicali oraz hity polskiej i zagranicznej muzyki pop. Tym razem twórcy odrobinę zaskoczyli, sięgając aż do muzyki baroku. Popis czterech wybitnych śpiewaków wart był tego zaskoczenia. Zestaw przebojów z różnych muzycznych światów ubarwiały występy znakomicie przygotowanego i wszechstronnego zespołu baletowego Opery Nova pracującego pod kierownictwem choreografki Pauliny Andrzejewskiej-Damięckiej. Nie można i nie trzeba zdradzać szczegółów programu, który do Nowego Roku zobaczą jeszcze kolejni widzowie. Jedno jest pewne – z foteli poruszy ich wielki hit z filmu „Dirty Dancing”.

Zabrakło tym razem zawsze udanych w poszczególnych scenach i piosenkach zabawnych „mrugnięć okiem”, odniesień do pozamuzycznej współczesności, choć oczywiście prezentował je inżynier Kleszcz – Wojciech Tremiszewski.

Kolejne koncerty sylwestrowe w Operze Nova w piątek (29 grudnia, godz. 16 i 20), 30 grudnia (godz. 16 i 20), 31 grudnia (godz. 16 i 20) oraz w Nowy Rok, 1 stycznia (godz. 17). Biletów nie ma, ale opera sprzedaje wejściówki po 100 zł – bez gwarancji miejsca siedzącego.

Udostępnij: Facebook Twitter