- To zawód i powołanie, dlatego nie jest to miejsce dla każdego. To praca z drugim człowiekiem, często doświadczonym, w kryzysie - mówi Ewa Lubierska, pracownica socjalna z kilkuletnim doświadczeniem. Pod opieką instytucji zajmujących się pomocą socjalną są w Bydgoszczy tysiące osób.