Trwa remont kamienicy Feliksa Stamma. Legendarny trener boksu mieszkał 13 lat na Okolu

Tablica upamiętniająca Feliksa Stamma na kamienicy przy ul. Jasnej 23 / Fot. UMB

Na fasadzie budynku w 2009 roku odsłonięto tablicę upamiętniającą pobyt Feliksa Stamma w naszym mieście. Był ojcem największych sukcesów polskiego pięściarstwa. Szkolił też w bydgoskich klubach. Trwa remont kamienicy, w której Feliks Stamm mieszkał z rodziną.

Kamienica przy ul. Jasnej 23 jest przykładem typowej zabudowy z przełomu XIX i XX wieku na bydgoskim Okolu. Pod względem architektonicznym nie wyróżnia się niczym znaczącym na tym osiedlu, biorąc pod uwagę bardziej stylowe kamienice przy ul. Królowej Jadwigi czy ul. Grunwaldzkiej. W dwupiętrowym budynku znajduje się kilka mieszkań. Na dachu umieszczono dwie lukarnie, czyli okna doświetlające poddasze. W części parterowej znajduje się lokal z przeznaczeniem handlowo-usługowym. Na fasadzie kamienicy we wrześniu 2009 roku wmurowano tablicę upamiętniającą legendarnego trenera boksu, Feliksa „Papy” Stamma, który zamieszkiwał w niej z rodziną przez 13 lat. Pamiątkę po szkoleniowcu zabezpieczono na czas remontu. Przy frontowej części kamienicy stoją obecnie rusztowania. Trwa jej remont.

Nazywali go „Papa”, bo był niczym ojciec

Trener boksu urodził się w wielkopolskim Kościanie w 1901 roku. W latach 20. i 30. XX wieku był podoficerem zawodowym Wojska Polskiego. Brał udział w wojnie z bolszewikami, w której walczył, jako żołnierz 16 Pułku Ulanów Wielkopolskich, stacjonującego od 1920 roku w Bydgoszczy, m.in. uczestniczył w bitwie pod Baranowiczami. W wojsku rozpoczął sportową karierę, kończąc kurs Centralnej Wojskowej Szkole Gimnastyki i Sportów w Poznaniu. W tym czasie sam uprawiał boks. W ringu stoczył kilkanaście walk. Swoje pięściarskie doświadczenie wykorzystał do kształcenia się na trenera w tej dyscyplinie. Pomagał zagranicznym selekcjonerom reprezentacji Polski, m. in. przed pierwszym oficjalnym meczem międzypaństwowym z Austrią w 1928 roku. Od 1936 roku został już samodzielnym szkoleniowcem reprezentacji. W tym roku wyjechał też pierwszy raz na igrzyska olimpijskie w Berlinie.

Do Bydgoszczy przyjechał po zakończeni wojny, w listopadzie 1945 roku. Do 1958 roku mieszkał wraz z żoną i czwórką dzieci mieszkał pod adresem Jasna 23/6.

– Do dziś pamiętam ten dzień, kiedy przyjechaliśmy do Bydgoszczy. Była późna jesień, listopad, na ulicach leżał już śnieg. Przyjechaliśmy od strony Nakła i zamieszkaliśmy w mieszkaniu, w którym, oprócz starych zużytych poniemieckich mebli, nic nie było – wspominał Ryszard Stamm, syn legendarnego szkoleniowca kiedy odsłoniano pamiątkową tablicą na fasadzie budynku.

Po przyjeździe Feliks Stamm w Bydgoszczy trenował zawodników ZWM Zryw Bydgoszcz, a następnie drużynę KS Zjednoczeni Bydgoszcz. Później został szefem wyszkolenia w Polskim Związku Bokserskim. Pracę tę łączył z trenowaniem w bydgoskich klubach. „Papa”, bo tak mawiali do niego wychowankowie, wdzięczni za ojcowskie podejście, jakie im okazywał, w sezonie 1957/1958 awansował z drużyną pięściarzy Astorii Bydgoszcz do II ligi. Po tym sukcesie wraz z żoną przeprowadził się do Warszawy.

A to Polska Kronika Filmowa z materiałem z Bydgoszczy, z mieszkania Feliksa Stamma.

W mieszkaniu tym jeszcze przez kilka lat zamieszkiwali jego synowie Adam i Ryszard. Ten drugi przez wiele lat uczył wychowania fizycznego w IV Liceum Ogólnokształcącym.

Feliks Stamm jako trener siedmiokrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich (od 1936 do 1968) – to były najwspanialsze czasy polskiego boksu uwieńczone złotymi medalami Zygmunta Chychły, Mariana Kasprzyka i Jerzego Kuleja. 14 razy prowadził Polskę w turniejach o mistrzostwo Europy w tym w legendarnych ME w Warszawie w 1953 roku. Ponad 130 razy stał w narożniku w czasie oficjalnych meczów międzypaństwowych.

Był wychowawcą i trenerem kilkudziesięciu bokserów, mistrzów oraz medalistów olimpijskich, świata i Europy, między innymi: Jerzego Kuleja, Józefa Grudnia, Jerzego Rybickiego, Józefa Grzesiaka, Tadeusza Walaska, Leszka Drogosza, Kazimierza Paździora, Mariana Kasprzyka, Jana Szczepańskiego, Artura Olecha czy Zbigniewa Pietrzykowskiego.

W reprezentacji był także podopiecznym zawodników związanych z bydgoskim klubami: Jerzego Adamskiego, srebrnego medalisty IO w Rzymie 1960 (Astoria, Brda, Start Bydgoszcz), Henryka Niedźwiedzkiego (Związkowiec Bydgoszcz i Brda Bydgoszcz), brązowego medalisty z Melbourne 1956, Jerzego Planutisa (Brda Bydgoszcz) i Ryszarda Rybskiego (Zawisza Bydgoszcz).

Kamienice na Okolu pięknieją

Remont budynku przy ul. Jasnej 11 jest efektem procesu modernizacji bydgoskich kamienic. Zarówno Administracja Domów Miejskich, jak i prywatni właściciele decydują się na upiększenie zabytkowych obiektów mieszkalnych. Pomaga w tym im miasto, oferując dotacje konserwatorskie. Na Okolu jest jeszcze wiele, które wymagają remontu, lecz w ostatnich miesiącach spora ilość z nich została już odświeżonych. Na przykład kamienice narożne przy zbiegu ulic W. Łokietka i H. Siemiradzkiego oraz u zbiegu z ul. W. Łokietka i J. Długosza czy kamienica w słonecznym kolorze przy ul. ul. Garbary 17.

Zapisz się do newslettera „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter