Beniamin Bukowski, nowy dyrektor Teatru Polskiego / Fot. B. Witkowski/UMB
Cztery premiery odbędą się jeszcze w tym sezonie w Teatrze Polskim – zapowiedzieli je podczas konferencji programowej Beniamin Bukowski i Sandra Lewandowska, kierujący od listopada bydgoską sceną. Już w styczniu „Zemsta” Aleksandra Fredry, ale to będzie całkowicie wyjątkowe potraktowanie klasyki. Reżyser Radosław Rychcik przeniesie spór Cześnika i Rejenta na Dziki Zachód.
– Zamiast szabli, rewolwery, zamiast szlacheckiego kontusza kapelusz – przekazał w nagraniu wideo pokazanym na konferencji programowej w Teatrze Polskim Radosław Rychcik. Ten twórca jest znany z przenoszenia polskiej klasyki w inne realia. „Wesele” Wyspiańskiego Rychcika rozgrywało się np. w realiach Irlandii Północnej. „Zemsta” Aleksandra Fredry, najbardziej klasyczna z polskich komedii będzie się działa na Dzikim Zachodzie. – Ostrogi, kaktus na tle zachodzącego słońca, krzyk orła, rżenie konia i wycie kojota. Western wydaje się znakomitą konwencją, w której porywczy Cześnik wyzywa na pojedynek podstępnego Rejenta, a ich spór wydaje się nie mieć końca – opisywał reżyser swoją wizję – W tej historii zwaśnionych sąsiadów zwycięża jednak miłość – dodaje Rychcik.
– Radek Rychcik ma niezwykły dar łączenia wielkiego poszanowania dla klasycznego tekstu z powiazaniem do współczesnych konotacji. Będzie to więc Fredry Fredry, uspokajam miłośników klasyki. Uważam, że przeniesienie akcji na Dziki Zachód to bardzo inteligentny zabieg. A dodatkowo ten rodzaj pastiszu wzmocni komiczny efekt. Już wiemy, że frekwencja będzie zapewniona. Mamy mnóstwo zapytań – mówi dyrektor Teatru Polskiego Beniamin Bukowski.
Kolejnym z klasycznych tekstów będzie międzywojenna, wówczas skandalizująca powieść Emila Zegadłowicza „Zmory”. Ta premiera zapowiadana jest na przełom marca i kwietnia. Jej reżyser Jan Jeliński był autorem „Stelli Walsh”, bardzo udanego spektaklu ze świetnymi rolami Żeni Doliak i Małgorzaty Witkowskiej. „Zmory” są znane z filmowej ekranizacji Wojciecha Marczewskiego. Ich tematem jest dojrzewanie seksualne, inicjacja w dorosłość młodego chłopaka. – Zegadłowicz był honorowym obywatelem Wadowic, ale po napisaniu „Zmór” odebrano mu ten tytuł – przypomniał Jeliński. – Powieść została uznana za skandalizującą i pornograficzną. Ciekawym faktem jest to, że 13-letni Karol Wojtyła zaczytywał się w niej i bardzo szanował Zegadłowicza – przekazywał Jeliński w nagraniu wideo.
Trzecia z premier to dzieło Judyty Berłowskiej, gdzie punktem wyjścia będzie „Fabryka absolutu” Karela Capka – Ale ta powieść zostanie zderzona z doświadczeniami i historiami mieszkanek i mieszkańców Bydgoszczy – zapowiada zastępczyni dyrektora TPB Sandra Lewandowska. Czwartą i ostatnią będzie spektakl – nagroda dla zwyciężczyni Forum Młodej Reżyserii Eugenii Balakirewej. Jego tematyka jest jeszcze w opracowaniu.
Salon i edukacja
Nowością będą bydgoskie salony poezji i muzyki. To inicjatywa słuchania poezji zainicjowana w Krakowie przez Annę Dymną. – Zaprosimy do słuchania różnej poezji w interpretacji naszych aktorek i aktorów – mówi Bukowski. W lutym otworzy salony honorowo Anna Dymna. Pierwszym bohaterem będą wiersze ks. Jana Twardowskiego. – Był wielkim przyjacielem Anny Dymnej – przypomina dyrektor. Salony to będą niedzielne spotkania o godz. 12. Pierwszy – 9 lutego, a kolejne 16 (wiersze o miłości) i 23 lutego (dwujęzyczny salon poezji ukraińskiej).
Edukacja teatralna będzie ważną częścią aktywności teatru. Warsztaty związane ze spektaklami, zajęcia dla dzieci i młodzieży to będą częsta działania. Zapowiedziano także powołanie kilkunastoosobowej Teatralnej Rady Widzów. – Teatr Polski ma być teatrem miasta i dla miasta. Zależy nam także na procesie demokratyzacji – mówi dyrektor, który wygrał konkurs zorganizowany przez miasto.
– Staraliśmy się wybrać dyrektora, który będzie miał bardzo ciekawy program, aby był to teatr otwarty dla wszystkich mieszkanek, mieszkańców i chętnie do niego przychodzili – mówi zastępczyni prezydenta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz.
Trwa rozbudowa i modernizacja głównej siedziby teatru. Spektakle odbywają się na małej scenie. – Wiele wsparcia otrzymujemy w tej sytuacji od instytucji z Bydgoszczy – podkreśla dyrektor. W kwietniu np. „Komediantka” w reżyserii Anity Sokołowskiej będzie wystawiana w Teatrze Kameralnym. Spektakle powstałe za dyrekcji Wojciecha Farugi i Julii Holewińskiej nadal będą pokazywane. – Każdy z nich przynajmniej raz będzie można zobaczyć – podkreśla Bukowski, który przedstawił także hasło przewodnia TPB na nowy sezon. Brzmi „Jeszcze lepiej”. – Jest nieco prowokacyjne, ale zależało nam na tym, żeby z jednej strony docenić to, co działo się do tej pory w Teatrze Polskim, a z drugiej strony zakładamy, że może być jeszcze lepiej – tłumaczy Bukowski.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!