Wiktor Przyjemski nie jest niezniszczalnym Batmanem. Abramczyk Polonia i tak jednak może awansować do ekstraligi

Wiktor Przyjemski jest najlepszym żużlowcem Abramczyk Polonii / Fot. B.Witkowski/UMB

Abramczyk Polonia ma za sobą dwa mecze z Falubazem Zielona Góra – oba przegrane. Już wiadomo także, że żaden z zespołów nie jest w stanie prześcignąć ekipy z Zielonej Góry w rundzie zasadniczej I ligi. Najważniejsze rozstrzygnięcie zapadnie jednak w play off.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra są niepokonani w zasadniczej fazie I ligi. Dziesiąte zwycięstwo odnieśli w niedzielę (25 czerwca) w Bydgoszczy. To była już druga wygrana zielonogórzan z Abramczyk Polonią. Na wyjeździe bydgoszczanie przegrali 40:50. Na swoim torze było 43:47.
Czy to oznacza, że Abramczyk Polonia nie ma szans na awans do ekstraligi, a prezes Jerzy Kanclerz na wypełnienie złożonej kilka lat temu obietnicy, że bydgoska drużyna wróci w 2023 roku do ekstraligi? Na pewno nie. Żużlowe play off z cudacznym regulaminem kasującym praktycznie wszystkie dokonania zespołów w części zasadniczej, rządzą się swoimi prawami. W dwóch ostatnich sezonach zakończyły się sensacyjnymi rozstrzygnięciami. Zamiast faworytów awansowały najpierw Arged Malesa Ostrów a potem Cellfast Wilki Krosno. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie w roli niepokonanego teraz Falubazu wystąpiła Polonia, a skończyło się na przegranej w półfinale.
Mecz w Bydgoszczy z zespołem Piotra Protasiewicza pokazał, mimo porażki, o której rozstrzygnęły dwa ostatnie wyścigi, że Abramczyk Polonia może w finale postawić zielonogórskim faworytom twarde warunki i nie stoi na straconej pozycji. Przypomnijmy, że bydgoski zespół pojechał bez kontuzjowanych Andreasa Lyagera i Daniela Jeleniewskiego. Uzupełnienie ekipy przez Mateusza Szczepaniaka załatało drugą z „dziur” w składzie. Nieobecność Lyagera była już widoczna.

Abramczyk Polonia w ekstralidze? Są dwa warunki

Jakie są warunki, żeby udało się pokonać niezwyciężony Falubaz? Po pierwsze wszyscy bydgoscy żużlowcy muszą pojechać zgodnie z oczekiwaniami, jakie się przed nimi stawia. Dotyczy to przede wszystkim liderów: Davida Bellego i Kennetha Bjerre.
Jeśli ten warunek zostanie spełniony, znacznie łatwiej będzie o wypełnienie kolejnego – nie można składać odpowiedzialności za wynik meczu na barkach 18-latka. Wiktor Przyjemski jest wybitnie uzdolnionym żużlowcem, ale to jeszcze niezwykle młody zawodnik. Nie uniósł tego ciężaru w pojedynku z Falubazem na torze przy ul. Sportowej. Manewr Jacka Woźniaka i Krzysztofa Kanclerza, aby wystawić niepokonanego Przyjemskiego, w dwóch ostatnich wyścigach wydawał się racjonalny, bo dwa jego kolejne zwycięstwa dawały Abramczyk Polonii wygraną. Nic z tego – Przyjemski nie jest niedościgłym i niezniszczalnym Batmanem. Nadal jest oczywiście najlepszym żużlowcem bydgoskiej drużyny i jednym z trójki najlepszych, obok Przemysława Pawlickiego i Krzysztof Buczkowskiego, zawodnikiem I ligi.

Oczywiście kibice Abramczyk Polonii oczekują z niepokojem jego decyzji co do przyszłości. W ostatnich dniach portal gorzowskie.pl podał informację, niepotwierdzoną, że Przyjemski będzie w kolejnym sezonie startował dla Stali Gorzów. Menedżer zawodnika, Marek Ziembicki, zdementował tę informację, potwierdzając, że w przypadku awansu polonistów do ekstraligi, zapewne Przyjemski pozostanie w Bydgoszczy.

Udostępnij: Facebook Twitter