Zwycięska środa dla bydgoskich drużyn. Enea Abramczyk Astoria i BKS Visła Proline z ważnymi wygranymi

Podopieczni Michała Masnego po raz drugi okazali się lepsi w meczu derbowym / Fot. Facebook Visła Proline Bydgoszcz

Siatkarze i koszykarze z Bydgoszczy wyszli zwycięsko z pojedynków w środę (26 lutego). BKS Visła Proline po pięciu setach okazała się lepsza od CUK Aniołów Toruń. Enea Abramczyk Astoria spokojnie wykonała zadanie i może się przygotowywać do najważniejszych meczów. Tenisiści stołowi ulegli mistrzom Polski.

Siatkarska derbowa rywalizacja dostarczyła kibicom sporo emocji w hali SP 28 w Toruniu. W trzecim secie gospodarze przy stanie w setach 1:1 prowadzili już 15:9. Ale od tego momentu do głosu doszli siatkarze Visła Proline. Zaczęli lepiej punktować, mimo to torunianie okazali się lepsi w tej odsłonie (25:23). W następnych partiach przyjezdni udowodnili, że zryw w trzeciej partii nie był przypadkowy i wysoko zwyciężyli w czwartym secie (17:25). Tie-break był bardzo wyrównany. Nikt nie był w stanie odskoczyć na więcej niż trzy punkty. W decydującej fazie było 13:13. Ale to Visła Proline zdobyła dwa ostatnie punkty. Mecz zakończył asem Patryk Mendel.

To był drugi pojedynek derbowy w historii tych drużyn. W listopadzie bydgoszczanie gładko wygrali (3:0) w hali Łuczniczka. Dzięki temu zwycięstwu ekipa z naszego miasto zbliżyła się do play-offów, ale o pewne miejsce w pierwszej ósemce będą musieli jeszcze powalczyć. Zajmują obecnie czwarte miejsce. Mają teraz sześć punktów przewagi nad dziewiątą Avią Świdnik, ale jedno spotkanie więcej rozegrane. Przed bydgoszczanami do rozegrania jeszcze pięć meczów w rundzie zasadniczej. Następne spotkanie z REA BAS Białystok (7 marca) w Bydgoszczy.

CUK Anioły Toruń – Visła Proline Bydgoszcz 2:3

Sety: (21:25, 25:22, 25:23, 17:25, 13:15)

Visła Proline: Krysiak 15, Szarek 12, Kazimierczak 10, Polczyk 10, Narkowicz 8, Barrera 8, Bień 4 (MVP), Mendel 4.

Kolejne ważne zwycięstwo odniosła Enea Abramczyk Astoria. Bydgoszczanie we własnej hali pewnie pokonali Weegree AZS Politechnikę Opolską. Pierwsza połowa spotkania była wyrównana. Po ośmiu minutach gry na tablicy wyników było już 22:13 dla gospodarzy, ale goście szybko niwelowali straty i nawet wychodzi na jednopunktowe prowadzenie. Po dwóch kwartach było 47:42. Po wznowieniu gry Enea Abramczyk Astoria uzyskała widoczną przewagę. Po kolejnych 10 minutach gry uciekli rywalom na dystans 12 punktów, kontrolując przebieg spotkania.

Dopóki Opole miało siły, to prowadzili z nami równorzędną grę. Nasza presja przyniosła skutek. Chcemy grać agresywnej i szybciej. Cały czas pracujemy nad pewnymi elementami. Mamy dużo do poprawienia przy rzutach wolnych i przy defensywnej zbiórce. Na tym musimy się skupić, bo decydujące starcia przed nami – powiedział na konferencji pomeczowej Grzegorz Skiba, trener Abramczyk Astorii.

„Asta” jest obecnie na drugim miejscu w tabeli. Bydgoszczanie następny mecz rozegrają na wyjeździe z WKK Wrocław. A kolejne spotkanie u siebie z HydroTruck Radom (9 marca) o godz. 15.00. Do końca rundy zasadniczej zostało siedem spotkań.

Enea Abramczyk Astoria – Weegree AZS Politechnika Opolska 89:71

Kwarty: 26:19, 21:23, 31:14, 11:15

Enea Abramczyk: Kimbrough 19 (3), Wińkowski 16, Kiwilsza 15, Wilk 8 (1), Dzierżak 9 (3), Kamiński 9, Andrzejewski 6, Nowakowski 4, Siewruk 4 (1).

Bydgoscy tenisiści stołowi przegrali w środę na wyjeździe z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki 0:3 w zaległym meczu 14. kolejki LOTTO Superligi.

Dartom Bogoria – ZOOleszcz Gwiazda 3:0

Wyniki gier: Miłosz Redzimski – Artur Grela 3:0 (11:4, 11:6, 11:8), Panagiotis Gionis – Vladislav Ursu 3:2 (7:11, 11:9, 7:11, 11:4, 6:2), Marek Badowski – Alan Kulczycki 3:0 (11:5, 11:6, 11:7).

W pierwszej potyczce niespodzianki nie było. Miłosz Redzimski rozbił Artura Grelę i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Przełomowa dla losów spotkania okazała się kolejna gra. Grek Panagiotis Gionis, po pięciosetowym boju, pokonał Vladislava Ursu i podwyższył na 2:0. Dla Mołdawianina to dopiero trzecia porażka w sezonie (przy 23 triumfach). Triumf mistrzów Polski przypieczętował Marek Badowski, który nie dał szans Alanowi Kulczyckiemu.

Dartom Bogoria pozostaje liderem LOTTO Superligi. Gwiazda legitymuje się obecnie bilansem 8-8 i do czołowej czwórki, która zmierzy się w play-off, traci tylko 4 punkty. Kolejny mecz bydgoszczanie rozegrają w niedzielę (2 marca) na wyjeździe z Dojlidami Białystok.

Zapisz się do newslettera „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter