Niecodzienne mikołajkowe świętowanie odbyło się w Klinice Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy.
W poniedziałek przedstawiciele Stowarzyszenia „Dłoń Białej Mamy”, Fundacji DKMS spotkali się z pacjentami Kliniki Hematologii bydgoskiego szpitala im. Biziela. Były prezenty, uśmiechy i uściski.
– Od dwóch lat działamy w Klinice Hematologii wspierając naszych pacjentów rozmową i obecnością. Organizujemy także najróżniejsze warsztaty, żeby poradzić coś na szpitalną nudę. Klinika to miejsce, w którym leczenie trwa bardzo długo. Czasem długo czeka się na dawcę, wtedy trochę kolorujemy ten smutny czas pacjentom. Szpitalna izolacja jest długa, rodziny dbają o pacjentów, a my też, prostymi gestami, jak podanie książki, staramy się pomagać. Czasem kontakt z obcą osobą, która pokonała białaczkę i ma doświadczenie, jest bardzo ważny – mówi Weronika Kałużna, prezeska Stowarzyszenia „Dłoń Białej Mamy”.
– Dlaczego hematologia? Sama chorowałam na białaczkę – wspomina Weronika Kałużna. – Leczyłam się tutaj, a przeszczep odbył się w Katowicach. Udało mi się pokonać tę chorobę i przychodzę tutaj wspierać innych chorych. Dużo zależy od naszej głowy, dobrych myśli. Dzielę się doświadczeniem, podpowiadam, jak sobie radzić w tym trudnym czasie. Staramy się też zbierać pieniądze na sprzęt rehabilitacyjny, latem dbamy o wodę dla pacjentów. Czasem spełniamy małe marzenia. Kiedyś dla jednego z pacjentów, który mieszkał kilkaset kilometrów od Bydgoszczy, zorganizowaliśmy pranie, ale staramy się też spełniać np. zachcianki kulinarne pacjentów. Serca naszych przyjaciół zawsze są otwarte na pomoc. W paczkach mamy skarpetki, ciastka, ręcznie malowane kubeczki. Jest też Fundacja DKMS, dawców szpiku, która przygotowała swoje paczki.
Zachęcamy także ludzi w wieku 18 – 55 lat do zarejestrowania się w bazie danych Fundacji DKMS potencjalnych dawców szpiku, bo co piąta osoba nie znajduje dawcy. Uczulamy, że trzeba rejestrować się świadomie. Potwierdzić gotowość, kiedy zadzwoni telefon, żeby nie dawać złudnej nadziei pacjentowi. Mieliśmy spotkanie z Rodzinką Przeszczepową, osobami po przeszczepie. Czasem dochodzi do sytuacji, w której pacjent ma już informację, czeka w euforii, bo znalazł się dawca, a za dwa dni okazuje się, że dawca jednak się wycofał. To niedopuszczalne.
Na oddziale Kliniki Hematologii jest 25 łóżek, Stowarzyszenie zawsze ma paczki w zapasie, żeby dla wszystkich starczyło.
– To niby drobny gest, ale przede wszystkim okazanie serca naszym pacjentom – mówił dr n. med. Piotr Płeszka, dyrektor ds. lecznictwa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela. – Poza procedurami medycznymi, schematami działania zawsze w naszej pracy potrzebny jest kontakt między pacjentem, lekarzem, personelem, a czasami, jak dziś, osobami wspierającymi.
Fundacja DKMS w ciągu ostatnich dwóch lat wsparła oddział poprzez przekazanie środków w wysokości 320 000 zł na zakup zamrażarki CryoCube F570 N, separatora komórkowego Spectra Optia, specjalistycznych pojemników do transportu zamrożonych i niezamrożonych preparatów komórek. Ponadto środki przekazane Stowarzyszeniu „Dłoń Białej Mamy” pozwoliły wyposażyć oddział w 10 trenażerów oddechowych, 4 stojaki na kroplówki i analizator składu ciała.
Nazwa fundacji „Dłoń Białej Mamy” tłumaczona jest przez prezeskę Weronikę Kałużną następująco:
– Jestem mamą trójki dzieci. Powiedziałam, że z chorobą dam sobie radę, ale z tęsknotą za dziećmi sobie nie radziłam. A „biała”, bo miałam białaczkę. „Dłoń”, bo tak naprawdę czasami wystarczy tylko wyciągnięta dłoń, dotyk, przytulenie i dzień staje się piękniejszy.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!


