Przedostatnim właścicielem „Certy” był niemiecki armator, który zmienił jej nazwę na „Ahoy”. Fot. ze zbiorów kapitana Franciszka Manikowskiego
W ostatnich miesiącach informowaliśmy, że miasto kupiło wyprodukowany w przedwojennej Bydgoszczy holownik „Certa”, który wraz z barką „Lemara” ma stać się atrakcją zacumowaną na Brdzie w środku miasta.
Co prawda piętrzyły się problemy logistyczne związane ze sprowadzeniem holownika (obawa, czy uda się uruchomić silnik, by „Certa” popłynęła o własnych siłach; brak możliwości dźwigowania jednostki w niewielkiej niemieckiej marinie; remontowana śluza w Nakle), ale silnik udało się uruchomić i „Certa” wyruszyła w rejs w kierunku Polski.
– Holownik płynie na jednorazowym pozwoleniu – informuje Adam Gajewski z Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy. – Kiedy dopłynie? Tego nie wiemy. Może w ciągu tygodnia? Liczymy, że do Nakła pójdzie wszystko gładko, a potem będziemy musieli rozstrzygnąć, czy czekać do próbnego śluzowania w połowie grudnia, bo podobno remont śluzy ma się zakończyć do końca roku.
– Najważniejsze, że holownik płynie o własnych siłach – dodaje kapitan Franciszek Manikowski, który przed laty pływał „Certą”. – Jest dobrze. Holownik jest przerejestrowany. Kiedy dopłynie? Zależy, ile godzin dziennie będą płynąć. Nie wiem, w jaki sposób rozwiązano problem ogrzewania. Z zapasem, w ciągu tygodnia powinna dopłynąć do polskiej granicy. Później do Gorzowa, na Noteć, no i nie wiem, jak rozwiązany będzie problem śluzowania w Nakle.
Jak zapewnia Adam Gajewski, remont „Certy” ma zostać wykonany w Bydgoszczy.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!