Paryż 2024. Pół roku temu urodziła syna. 181 dni później startuje w igrzyskach: „Szaleństwo wprawia w ruch ten świat”

Adrianna Sułek-Schubert / Fot. B. Witkowski/UMB

– Szaleństwo wprawia w ruch ten świat – ogłosiła bydgoska lekkoatletka Adrianna Sułek-Schubert – 8 lutego 2024 przyszedł na świat mój syn, a ja wraz z tym dniem podjęłam walkę pogodzenia niemożliwego – przekazała swoim kibicom odważna kobieta.

Halowa wicemistrzyni świata i Europy, srebrna medalistka mistrzostw Europy na otwartym stadionie – w 2022 i 2023 roku zawodniczka Brdy Bydgoszcz była, jeśli nie królową, to przynajmniej wicekrólową lekkoatletycznych wielobojów. Stała się polską kandydatką do medalu na igrzyskach w Paryżu i… postanowiła urodzić dziecko. Latem ub. roku był ślub, a 8 lutego urodził się Leo.

Co robiła Adrianna w czasie ciąży? Trenowała. Ogłosiła bowiem, że chce po urodzeniu syna wystartować w igrzyskach. Ćwiczyła pod specjalnym nadzorem, aby nie zagrozić ciąży. Wszystko się udało. Po porodzie szybko wróciła do treningów.

Co ją niestety spotkało? Wiele niechętnych i czasem nienawistnych komentarze. Lekkoatletka Brdy zapewniła sobie sama start na igrzyskach. Zdobyła kwalifikację. Wprost zwróciła się do hejterów w mediach społecznościowych: Tej „wycieczki” do Paryża nikt za ładne oczy mi nie dał.

„Napiszę, że jest cholernie ciężko, przeczytam „trzeba było nie zaciążyć przed igrzyskami”. Napiszę, że odliczam do startu, przeczytam „jedzie za nasze podatki na wycieczkę” – Adrianna Sułek-Schubert cytowała na swoim profilu na Facebooku kolejne nienawistne komentarze hejterów i odpowiedziała im: „A co, gdybyś zechciał napisać „pracowałaś na wynik wiele lat, będę ci kibicował choćbyś miała być ostatnia, 24. na świecie, wygrałaś więcej niż medal, jesteś mamą, kolejny sezon będzie twój”. Spróbuj! Nie zbierzesz tysiąca polubień pod takim komentarzem, ale będziesz jednym z tysiąca kibiców, za których jestem wdzięczna.”

To minęło. Bydgoszczanka jest już w Paryżu. Przywitała się z wioską olimpijską i kibicami: „Wiele wydarzyć się może. Mówią, że szczęście sprzyja lepszym, że praca popłaca, że kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije. 8 lutego 2024 przyszedł na świat mój syn, a ja wraz z tym dniem podjęłam walkę pogodzenia niemożliwego. Pozostaje mi tylko pokazać na bieżni, że wróciłam silniejsza.”

W czwartek (8 sierpnia) rozpoczyna starty w olimpijskim siedmioboju. W ciągu dwóch dni (czwartek-piątek) będzie biegła na 100 metrów przez płotki, skoczu wzwyż, pchnie kulą i pobiegnie na na 200 metrów, a potem czeka ją skok w dal, rzut oszczepem i bieg na 800 metrów.

Najlepszy wynik na świecie uzyskała w tym roku Belgijka Nafissatou Thiam (6848 pkt). Za nią są Holenderka Anouk Vetter (6642) i Auriana Lazraq-Khlass z Francji (6635). Rekord życiowy Adrianny jest doskonały (6672 pkt). W tym roku spróbowała się z siedmiobojem tylko raz – uzyskała 6033 pkt. Pierwsza konkurencja w Paryżu w czwartek o 10.05. Bydgoszczanka zaczyna swoje 100 m przez płotki na czwartym torze.

Udostępnij: Facebook Twitter