Akademia Pacjenta w Bydgoszczy. „Okaż serce swemu sercu”, czyli o promocji zdrowia w  szpitalu Jurasza

Pomiar ciśnienia oraz stoisko promujące właściwą higienę dezynfekowania rąk / Fot. R.Laudański/UMB

„Sięgnij po zdrowie”, to hasło towarzyszyło Akademii Pacjenta przy Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza. To pierwsza, ale zapewne nie ostatnia inicjatywa prozdrowotna dla pacjentów.

W piątek (17 maja) w szpitalu im. Jurasza rozpoczęła się konferencja promująca zdrowy styl życia. Prof. Aldona Kubica mówiła m.in. o epidemiach XXI wieku: otyłości, cukrzycy, zaburzeniach lipidowych i nadciśnieniu tętniczym. Konferencji towarzyszyły zajęcia na stoiskach edukacyjnych, gdzie można było m.in. zmierzyć ciśnienie czy cukier.

Ważne dla zawałowców

– Do tej pory uczestniczyliśmy w podobnych inicjatywach, ale po raz pierwszy zorganizowaliśmy naszą Akademię Pacjenta przy Szpitalu Jurasza – mówiła prof. Aldona Kubica z Katedry Rehabilitacji Kardiologicznej i Promocji Zdrowia Collegium Medicum i Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza. – Jesteśmy szpitalnym Zakładem Rehabilitacji Kardiologicznej i Promocji Zdrowia, prowadzimy rehabilitację ambulatoryjną osób po zawale serca. Pacjenci przychodzą do nas i przez pięć tygodni uczestniczą w trzygodzinnych ćwiczeniach oraz edukacji. Dopiero wtedy widzimy, jaka jest ogromna potrzeba takich akcji. Kiedy mamy już wrażenie, że trochę lepiej znamy się z pacjentami, to oni zaczynają coraz więcej pytać o swoje zdrowie. To inny kontakt niż ten, kiedy pacjent leży w szpitalnym łóżku po zawale. Wtedy jest przerażony o swoje życie i zdrowie. I nawet kiedy się do niego mówi, to nasze zalecenia uciekają. Są badania, które mówią, że pacjent po wyjściu od lekarza po pięciu minutach zapomina 50 procent informacji. Dlatego trzeba to powtarzać i podawać wiedzę w przystępny sposób. Chcielibyśmy, żeby to były cykliczne spotkania i konferencje.

Wyciszenie stresu

Na jednym ze stoisk Akademii Pacjenta, Honorata Armińska, słuchaczka Szkoły Kształcenia Kadr uczyła zajęć w glinie. – Możemy nadawać fakturę w glinie dzięki roślinom, koronkom, odciskając różne narzędzia – opowiada Honorata Armińska. – Glina jest na tyle fantastycznym materiałem, że wybacza wszystko. Zawsze możemy zacząć od nowa. W procesie terapii zajęciowej zawsze mamy szansę spróbowania na nowo. Dzięki glinie, masom plastycznym ćwiczymy motorykę małą. Każdy z nas ma możliwość wycieszenia, kontaktu z naturą, to fantastycznie widać w każdej grupie wiekowej, która pracuje z gliną. Po 30 minutach kontaktu z gliną na twarzach widać spokój. Jeżeli zajmujemy sobie dłonie jakimkolwiek wyciszeniem, to głowa odpoczywa. Dzięki temu mamy dużo większy spokój wewnętrzny.

Higiena rąk

Na jednym ze stanowisk Joanna Nowak – Rut z sekcji antybiotykoterapii i kontroli zakażeń szpitalnych promowała higienę rąk. Właściwa higiena to zadanie dla personelu i pacjentów. Okazuje się, że lampa fluorescencyjna wykaże niedostateczne rozprowadzenie środka odkażającego na naszych dłoniach.

Jedz zdrowo

Można było także uzyskać poradę dietetyka. – Na co dzień nie odżywiamy się dobrze, postępują choroby cywilizacyjne – mówi Dominika Kluz, dietetyk. – Społeczeństwo ma kiepskie wyniki jeśli chodzi o otyłość, nadciśnienie, miażdżycę. Mamy tu wszelkie materiały dotyczące zdrowej diety. Przypominamy, żeby każdy posiłek był uzupełniony o warzywa i owoce. Do jadłospisu należy wplatać tłuste ryby morskie, a jeżeli nie, to suplementować kwasy omega 3 i witaminę D. W populacji Polski ich niedobór jest niepokojący. 70 – 80 proc. Polaków ma niedobór witaminy D. Przekłada się to na spadek nastroju, złą budową kośćca, może to prowadzić do osteoporozy, która też jest chorobą dietozależną. Możemy mieć gorszą kondycję skóry, włosów i paznokci.

Dominika Kluz, dietetyk dodaje, że każdy może sobie pozwolić na swoje ulubione potrawy, pod warunkiem, że wszystko powinno odbywać się z umiarem. Największym „grzechem” są fast foody, słone przekąski. Także słodycze czy produkty zawierające nasycone kwasy tłuszczowe. Większość z nas spożywa też za dużo soli. Mamy starzejącą się strukturę społeczną Polaków, w której dominują inne przyzwyczajenia, np. większe doprawianie solą potraw. A dietetycy zalecają, by używać zamiast soli ziół i przypraw lub delikatnie odzwyczajać się od soli. Przy jej spożyciu trzeba być ostrożnym, ponieważ nadmierne przekłada się na nadciśnienie tętnicze, które też jest chorobą dotyczącą całego społeczeństwa. Dużo chorób cywilizacyjnych są to choroby dietozależne, czyli nasza dieta ma przełożenie na ich powstawanie. Zła dieta nie jest jedyną przyczyną, ale składa się na to szeroko pojęty styl życia: aktywność fizyczna, higiena snu.

Dominika Kluz, dietetyk: – Myślę, że w społeczeństwie rośnie świadomość na temat diety, informacje na temat diety czerpiemy z różnych źródeł, tylko nie zawsze je sprawdzamy. Czasem mogą być błędne, jak np. mit o tym, że szpinak ma dużo żelaza.

Zmieńmy nawyki

– Jako Katedra Rehabilitacyjnej Kardiologicznej i Promocji Zdrowia robimy badania i widzimy, że jest potrzeba promowania zdrowego odżywiania – mówił dr Piotr Michalski z Zakładu Rehabilitacji i Promocji Zdrowia. – Nasze nawyki pozostawiają dużo do życzenia. Musimy pamiętać o zdrowym odżywianiu, aktywności fizycznej, radzeniu sobie ze stresem oraz unikaniu palenia. Według badań ważna jest aktywność fizyczna, powinniśmy się więcej ruszać. Pacjenci na oddziałach leżą krótko, po zawale są zestresowani, dlatego warto organizować takie spotkania. Edukacja jest procesem ciągłym.

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter