Miasto planuje przebudowę ponad 6 kilometrów dróg na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Wartość inwestycji – ponad 150 mln zł. Ratusz złożył wniosek o dofinansowanie w ramach piątej edycji Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Czy drogi powstaną, zdecyduje premier.
Bydgoszcz przygotowuje się do piątego naborów wniosków w ramach PIS, przeznaczonych dla stref przemysłowych. Wyznaczone w nim kryteria to m.in. rozwój lokalnej przedsiębiorczości i powstanie nowych miejsc pracy. Zapadła decyzja, że największe szanse ma przebudowa dróg wokół BPPT.
Bydgoszcz chce nowych ulic dla mieszkańców
– Rząd rozdzielił w ramach programu Polski Ład 70 mld złotych. Licząc według liczby mieszkańców i podatków, jakie płacą bydgoszczanie, do miasta powinno trafić z tego źródła 650 mln złotych, a wróciło tylko 200 – mówił w piątek (15 lipca) na konferencji prasowej w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym prezydent miasta, Rafał Bruski.
W piątej edycji PIS Polski Ład Bydgoszcz wnioskuje o 152 mln zł – 24 lutego tego roku złożyliśmy wnioski dotyczące poprawy infrastruktury na pobliskiej ul. Toruńskiej. Niestety wówczas nasze wnioski nie uzyskały dofinansowania. Liczymy, że obecnie będzie inaczej – powiedział zastępca prezydenta, Mirosław Kozłowicz.
W 2015 roku miasto przejęło infrastrukturę komunikacyjną na terenie dawnego Zachemu, gdzie rozwija się Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny. – Potrzeba kolejnych inwestycji drogowych – podkreśla Kozłowicz. Jej celem jest przyspieszenie rozwoju strefy przemysłowej, szczególnie w kontekście projektowanej drogi ekspresowej S10. Zostanie też usprawniony dojazd do ważnego zakładu – Nitrochemu.
O szczegółach opowiedział, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, Maciej Gust. Inwestycja obejmuje budowę i modernizację infrastruktury drogowej o łącznej długości 6 375 m wraz z rozbiórką i budową trzech wiaduktów nad liniami kolejowym. Łącznie to osiem zadań:
- budowa ul. Grzybowej od ul. Hutniczej do ul. Nowotoruńskiej (1060 m) wraz z budową skrzyżowania ulic: Grzybowa-Nowotoruńska (265 m),
- modernizacja ul. Hutniczej na odcinku od ul. Grzybowej do ul. Łęgnowskiej (900 m),
- modernizacja ul. Eberhardta na odcinku od ul. Hutniczej do ul. Wulffa (1000 m),
- modernizacja ul. Wulffa na odcinku od ul. Eberhardta do ul. Petersona (850 m) wraz z rozbiórką i budową trzech obiektów inżynierskich,
- modernizacja ul. Petersona od ul. Wulffa w kierunku ul. Bydgoskich Przemysłowców (1100 m);
- modernizacja ul. Matuszewskiego na odcinku od ul. Dziatkiewicza do ul. Bydgoskich Przemysłowców (300 m);
- modernizacja ul. Dziatkiewicza od ul. Matuszewskiego do ul. Raczkowskiego (900 m);
- likwidacja nieczynnych kolejowych przejazdów bocznicowych w pasach drogowych ulic na terenie BPPT.
Zadania obejmują budowę i modernizację infrastruktury drogowej, infrastruktury wodno-kanalizacyjnej i elektroenergetycznej, w tym budowę nowoczesnego, energooszczędnego oświetlenia. Inwestycja zakłada budowę lub przebudowę m.in. jezdni, poboczy, skrzyżowań, ciągów pieszo-rowerowych oraz infrastruktury przystankowej dla autobusowej komunikacji publicznej.
Prezydent Bruski: – To są drogi bardzo istotne dla rozwoju naszego miasta i mieszkańców. Niestety zasady programu rządowego są uznaniowe. Pan premier jednoosobowo dzieli te pieniądze i nie możemy się odwołać od jego decyzji w żaden sposób.
We wniosku do Polskiego Ładu miasto zadeklarowało, że w przypadku wstępnej promesy, przetarg zostanie ogłoszony w ciągu 9 miesięcy. Gdyby udało się pozyskać rządowe dofinansowanie, drogi miałyby być gotowe pod koniec 2025 roku. Przewidywana wartość inwestycji to 155 mln, przy 3 mln wkładu własnego.
Inflacja i drożyzna zjadają PIS
To piąta edycja Programu Inwestycji Strategicznych. W trzeciej i czwartej Bydgoszcz nie mogła uczestniczyć, bo były one przeznaczone dla terenów byłych PGR oraz gmin uzdrowiskowych.
W pierwszej miasto dostało pieniądze na rewitalizację pl. Kościeleckich (prawie 5 mln zł) i bulwarów nad Brdą, od ul. Krakowskiej do mostu Kazimierza Wielkiego (blisko 30 mln zł). Obie inwestycje są ujęte w PIS, jako „rewitalizacje obszarów miejskich”. 30 mln zł na bulwary powinny według założeń programu wystarczyć na 90 proc. kosztów. Miasto miało w budżecie przeznaczone 33,3 mln. Kiedy w czwartek (14 lipca) otwarto koperty z ofertami, okazało się, że inflacja i drożyzna spowodowały drastyczny wzrost kosztów. Najtańsza oferta, firmy Sorted z Piaseczna opiewa na blisko 63 mln zł, bydgoski Kormost wycenia prace na 96,5 mln zł, a Strabag z Pruszkowa na prawie 112 mln zł. Miasto musiałoby dołożyć obecnie ok. 30 mln do najtańszej oferty, ale jest szansa na obniżenie ceny w drugim etapie przetargu, aukcji elektronicznej.
Przypomnijmy natomiast, że w drugiej edycji rządowego Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład, w którym do podziału było 30 miliardów złotych, do województwa kujawsko-pomorskiego trafiło 1 miliard 460 milionów złotych, a Bydgoszcz otrzymała z tej puli 65 milionów.
Władze miasta od dawna podnoszą argument, że Bydgoszcz to 1 proc. mieszkańców Polski i tyle samo całości podatków, jakie wpływają do kasy państwa. – Z programu wartego 30 miliardów powinniśmy otrzymać 300 milionów. A co zrobił rząd? Zabrał bydgoszczanom 300 mln. Potem oddał 65 mln., czyli 21 proc., 21 groszy z każdej złotówki, którą bydgoszczanie przekazują, zostało zwróconych – podkreślał zastępca prezydenta Michał Sztybel.