Bydgoszcz z najniższym bezrobociem w historii. Bardzo dobra sytuacja na tle województwa

Główny Urząd Statystyczny podał, że na koniec kwietnia stopa bezrobocia spadła w Bydgoszczy do 2,2 proc. – Jest najniższa w historii – mówił Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

Szef PUP w Bydgoszczy przedstawił raport o bezrobociu na sesji rady miasta. – Stopa bezrobocia spada. Według ostatnich danych GUS na koniec kwietnia wynosi w mieście 2,2 proc., a dla powiatu bydgoskiego 3,7 proc. – powiedział Zawiszewski.

Na tle województwa kujawsko-pomorskiego sytuacja w Bydgoszczy jest wyjątkowo dobra. Stopa bezrobocia w całym regionie jest znacznie wyższa – to 7,3 proc. Niestety na tle całego kraju (śr. 5,3 proc.) sytuacja Kujawsko-Pomorskiego wygląda źle. Tylko w woj. podkarpackim i warmińsko-mazurskim bezrobocie jest wyższe.

Miasto oddziałuje na okolicę

– Trzeba podkreślić, że stopa bezrobocia spada zarówno w mieście Bydgoszcz jak i powiecie bydgoskim, w którym wynosi 3,3 proc. Jak widać oba wskaźniki, dla miasta i powiatu, są wobec siebie skorelowane. Miasto pozytywnie oddziałuje na okolicę. Tak niska stopa bezrobocia to zasługa lokalnego rynku pracodawców. Inaczej to wygląda w Toruniu, gdzie stopa bezrobocia w mieście wynosi 3,7 proc, a w powiecie 9,5 proc. Tu nie widać tego oddziaływania – mówił Zawiszewski.

Miastem o najmniejszej w kraju stopie bezrobocia jest Poznań – 1,4 proc. W Warszawie wynosi 1,8 proc.

Praca dla uchodźców z Ukrainy

Radni dopytywali się także o aktywizację zawodową uchodźców z Ukrainy, którzy przyjechali do Bydgoszczy po agresji Rosji w lutym tego roku. Dyrektor PUP podkreślił, że obecnie do legalnego ich zatrudnienia wystarczy zgłosić do urzędu pracy tzw. powiadomienie o powierzeniu pracy. Jest także możliwa ciągle wcześniejsza forma tzw. oświadczenie pracodawcy o powierzeniu pracy.

– Wpłynęło do urzędu 3441 powiadomień oraz 1431 oświadczeń. Mamy więc ponad 4800 osób z Ukrainy, które podjęły pracę – wyjaśniał Zawiszewski.

Aby sprawdzić, czy to dużo w porównaniu z liczbą uchodźców, którzy znaleźli się w Bydgoszczy, należy porównać z liczbą wydanych dla nich numerów PESEL. Pod koniec maja wyniosła niemal 10 tys. PESEL-i. – W tej liczbie znalazło się 5400 osób powyżej 18. roku życia. Trzeba także wziąć pod uwagę, że część z tych osób ciągle się uczy. Z tego wynika, że praktycznie wszyscy dorośli podjęli pracę – podkreśla Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Zawiszewski wyjaśniał także, że uchodźcy są zatrudniani we wszystkich branżach. – Ponad połowa przy pracach prostych i pomocniczych. Nie mają kwalifikacji, albo mają je, ale nie znają języka. Jedna trzecia podjęć pracy dotyczy kobiet.

W przełamywaniu bariery językowej pomoże m.in. program nauczania języka polskiego. Dzięki niemu pracodawca będzie mógł uzyskać środki na szkolenie pracownika w zakresie nauki języka polskiego.

Udostępnij: Facebook Twitter