Tak ma wyglądać bydgoska hala / Wizualizacja Pracownia Architektoniczna GPVT
Hala ma kosztować 70 mln zł. Połowę przekaże państwo, 30 procent – miasto Bydgoszcz, pozostałą część – samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. – Kluczową rolę odegrały sukcesy Igi na mistrzostwach olimpijskich i mistrzostwach świata – mówi prezes BKS Bydgoszcz, Błażej Baumgart. W tym klubie trenuje Iga Baumgart-Witan.
To już praktycznie przesądzone, że hala dla lekkoatletów oraz strzelców na Zawiszy powstanie. Koszt obiektu, który zostanie zbudowany w miejscu, gdzie znajdowały się tzw. olimpijki (baraki, gdzie mieszkali także sportowcy) ma wynieść 70 milionów złotych. Kilka dni temu minister Łukasz Schreiber, szef Kancelarii Stałej Rady Ministrów, ogłosił, że ministerstwo sportu przekaże dofinansowanie w wysokości 35 mln złotych. To połowa kosztów inwestycji. Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, wnioskował o taki poziom wsparcia. Miasto dokłada do budowy 30 proc. (21 mln zł). Urząd Marszałkowski przyrzekł 20 proc. (14 mln zł).
Hala dla mistrzyń i mistrzów
Dlaczego hala dla lekkoatletów oraz strzelców – obiekt będzie łączyć obie funkcje – ma powstać w Bydgoszczy? Bo w bydgoskich klubach trenują gwiazdy polskiej i światowej lekkiej atletyki np. Iga Baumgart-Witan, Adrianna Sułek czy Marika Popowicz-Drapała. To medalistki igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. Najbardziej utytułowana z nich jest Iga Baumgart-Witan: złota i srebrna medalistka olimpijska z Tokio (2021 rok), podwójna medalistka mistrzostw świata, mistrzyni Europy. Sukcesy na mistrzowskich odnoszą także strzelczynie Zawiszy: Klaudia Breś oraz Aneta Stankiewicz.
Historia związana z budową hali jest długa. Ma już niemal cztery lata. W maju 2019 roku premier Mateusz Morawiecki obiecywał na stadionie Zawiszy – W tym miejscu za chwilę powstanie hala dla lekkoatletów.
Miasto deklarowało chęć budowy i wnioskowało o rządowe wsparcie. Powstał projekt. Kluczową kwestią była zapewnienie dofinansowania połowy kosztów przez ministerstwo sportu. Sprawa nabrała przyspieszenia po igrzyskach w Tokio, na których Iga Baumgart-Witan zdobyła dwa medale. – Prezydent Bydgoszczy zapewnił mnie, że miasto sfinansuje 30 procent budowy. Brakowało 70 procent. W ich pozyskaniu kluczową rolę odegrały sukcesy Igi na mistrzostwach olimpijskich i mistrzostwach świata – mówi Błażej Baumgart, prezes BKS Bydgoszcz. Znakomita lekkoatletka rozmawiała potem na spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim o wsparciu dla budowy hali z marszałkiem Piotrem Całbeckim.
13 stycznia tego roku resort sportu i turystyki ogłosił listę inwestycji o szczególnym znaczeniu dla polskiego sportu. Znalazła się na niej hala w Bydgoszczy i dziesięć innych obiektów. Na czele listy: centrum piłki nożnej w Chełmie Lub. (43,6 mln) i budowa 50-metrowej pływalni w Krakowie (48,7 mln).
– Projekt bydgoskiej hala jest kompleksowy. Obiekt będzie przeznaczony dla lekkoatletów i strzelców. Moim zdaniem nasz projekt jest lepszy niż hala w Rzeszowie. Służyć będzie przede wszystkim do treningów, ale będzie można też rozgrywać zawody rangi mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Cieszy mnie, że udało się wokół wspólnego celu zjednoczyć wielu ludzi sprzyjających idei kontynuowania wiodącej roli Bydgoszczy w lekkoatletycznym świecie – mówi Baumgart.