Kończy się budowa ścieżek pieszo-rowerowych wzdłuż brzegów Kanału Bydgoskiego pomiędzy Osową Górą i Flisami, a także po stronie Miedzynia.
To ponadosiedlowy projekt wybrany przez mieszkańców w czasie głosowania na Bydgoski Budżet Obywatelski. Większość ścieżek jest już gotowa, a na bulwarach pojawiają się nie tylko dodatkowe nasadzenia, ale i ławki nawiązujące wyglądem swoich detali do charakterystycznych elementów śluz.
– Projekty z naszej uczelni są w puli do wykorzystania m.in. przy Kanale Bydgoskim – informuje dr Ewa Raczyńska-Mąkowska, kierownik Katedry Wzornictwa na Wydziale Sztuk Projektowych Politechniki Bydgoskiej. – Współpracujemy z Bydgoskim Budżetem Obywatelskim. Jesteśmy umówieni z miastem, że jeśli pojawiają się ciekawe projekty studenckie, które mogłyby zainspirować, być fajnym wsadem do wykorzystania, to chętnie się nimi podzielimy. Charakterystyczne elementy przy śluzach zostały wykorzystane przy projektowaniu niepowtarzalnych nowych ławek ustawionych nad Kanałem.
Ewa Raczyńska – Mąkowska podkreśla, że wokół Kanału Bydgoskiego (podobnie jak w Starym Fordonie) zawiązała się społeczność identyfikująca się z tym miejscem. – Bardzo się cieszę, że tyle rzeczy, jak pokazy filmowe czy potańcówki tam się dzieje. Przecież to powrót do przedwojennej tradycji tego miejsca, kiedy planty nad Kanałem były centrum rozrywki dla bydgoszczan. Brakuje mi jeszcze teatrów plenerowych i kafejek, które przed wojną były atrakcją tego miejsca.
– Dostrzegam także potrzebę całościowego spojrzenia na te tereny, żeby później nie okazało się, że czegoś jest tam np. za dużo. To rola plastyka miejskiego, który czuwa nad całością. To syndrom Wyspy Młyńskiej, na której na początku nic nie było, a teraz ciągle coś się dzieje, pojawiają się nowe pomysły, i w efekcie mogłaby się z tego zrobić „choinka”.
Po obu stronach Kanału Bydgoskiego powstają odcinki ścieżek o mineralnej nawierzchni. Po stronie północnej wykonano zupełnie nowy fragment ścieżki pieszo-rowerowej o długości około 500 metrów od parku (na wysokości ul. Wodnej) do ul. Mińskiej (na wysokości posesji nr 90).
Z kolei po stronie Miedzynia zbudowany został ponad 700-metrowy odcinek ścieżki pomiędzy ulicami Krośnieńską i Plażową oraz 300-metrowy odcinek w rejonie kładki. Inwestycja objęła również stworzenie miejsc wypoczynku i rekreacji poprzez m.in. montaż małej architektury, wykonanie nasadzeń zieleni niskiej, renowację trawników, wykonanie łąki kwietnej. Warto podkreślić, że trasa została wytyczona w taki sposób, by w minimalnym stopniu ingerować w drzewostan.
Realizacja tej inwestycji została połączona z posadzeniem nad brzegami Kanału Bydgoskiego ponad 100 nowych drzew (lip, brzóz, jabłoni, śliw, ozdobnych) oraz 250 krzewów (tawuły, berberysy, rokitniki, tarniny). Sąsiedni odcinek ścieżki spacerowej na Miedzyniu pomiędzy Świdnicką i Krośnieńską wybudowany został w poprzednich latach. W ten sposób powstanie wygodna trasa o długości około 1,4 kilometra wzdłuż południowego brzegu Kanału Bydgoskiego. Koszt prac na obu brzegach to ponad 2 miliony złotych. Wykonawcy kończą już podstawowe roboty. Nowymi traktami można już spacerować. Wczesną wiosną wykonane zostaną jeszcze nasadzenia oraz zgęszczenia nowych nawierzchni.
Wcześniej opracowano dokumentację, która w przyszłości pozwoli zlecić prace także przy kolejnych odcinkach ścieżek (do ul. Kruszyńskiej na Flisach i od ul. Świdnickiej do ul. Polanickiej na Miedzyniu). Zadanie do realizacji wybrali mieszkańcy w trakcie głosowania na Bydgoski Budżet Obywatelski. Przypominamy, że do 30 listopada można wybierać zadania na kolejną edycję tego programu. Najłatwiej zagłosować na stronie www.bydgoszcz.pl/BBO. Do tej pory zrobiło to już 13 tysięcy bydgoszczan.
– Podobne działania co nad Kanałem Bydgoskim powinny mieć miejsce nad Brdą – wskazuje Ewa Raczyńska – Mąkowska. – Dalej od centrum znajdują się nabrzeża z niesamowitym potencjałem. Z bliskim sąsiedztwem osiedla, jak np. Bartodzieje, które powinno łączyć się z rzeką, co zresztą przewiduje plan zagospodarowania. Powinniśmy uzmysłowić mieszkańcom, że przestrzenie do wykorzystania nie muszą być tuż nad rzeką. Kto na Bartodziejach myśli o rzece? Mają Balaton i na nim się skupiają, ale ten temat się wyczerpie i trzeba te „wąsy” łączące osiedle z rzeką zapuszczać dalej. Nie patrzmy punktowo, tylko szerzej. To proces, w którym bierzemy udział. Natomiast boli mnie, że bliżej centrum nadal mamy zalewane bulwary.
Ewa Raczyńska – Mąkowska przypomina, że jeszcze przed pandemią brała udział o spacerze poglądowym na odcinkach bulwarów w stronę ulicy Krakowskiej i Słonecznego Młyna. Wybierali miejsca z potencjałem. – Mamy dla nich różne propozycje, plastyk miejski był za, bo to indywidualne, niepowtarzalne rozwiązania, ale podczas przetargu wykonawca całego odcinka zamówi pewnie katalogowe wyposażenie, bo tak jest najprościej. Szkoda. Chwalimy się związkami miasta z wodą, ale w ślad za tym powinny pójść wyjątkowe projekty.
Warto wiedzieć
Bydgoski Budżet Obywatelski to szczególna forma konsultacji społecznych. Mieszkańcy w głosowaniu bezpośrednio wybierają zadania, które trafią do realizacji w kolejnym roku. Na ten cel miasto przeznaczy w 2023 roku 16 milionów złotych.
Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!