Kolekcja ośmiu tysięcy sów trafi do Pałacu w Ostromecku. Darczyńcy zbierali je 50 lat

W piątek, 28 lipca nastąpiło oficjalne przekazanie kolekcji sów. To dar od Norberta Boese urodzonego w Bydgoszczy i jego żony, Eriki.Ofiarowali nam opowieść o swoim życiu, o swoich przyjaciołach, o swoich bliskich, którzy im te sowy podarowali.

Norbert Boese to emerytowany burmistrz Delmenhorst, niewielkiego miasteczko w pobliżu Bremen. Wspólnie z żoną Eriką przez 50 lat kolekcjonował symbole mądrości. Przez lata w ich domu zamieszkały sowy z różnych stron świata. Eksponaty różnią się wielkością i materiałem, z którego powstały. W kolekcji znajdują się sowy ze szkła, ceramiki, metalu i drewna. Podczas podpisania oficjalnej umowy o przekazaniu kolekcji, Państwo Boese nie kryli wzruszenia. Norbert regularnie odwiedza miejsce swojego urodzenia i kibicuje jego rozwojowi.

-To dla nas cudowny dzień. Wiemy, w jakie ręce przekazujemy nasze sowy. To jest dorobek naszych 50-letnich starań. Spadł nam kamień z serca, kiedy Bożena [Januszewska] podjęła decyzję, że kolekcja może znaleźć się w Bydgoszczy. Sowy zbieraliśmy do wczoraj. Ostatnią sowę zebraliśmy w restauracji Sowa przy obiedzie. To 8001 sowa do kolekcji. Zbieraliśmy te sowy 50 lat. Nie jesteśmy smutni z powodu rozstania z kolekcją. Moja żona ma już nowe pomysły na aranżację domu. Ja mam do tego przekazania kolekcji bardzo emocjonalny stosunek. Urodziłem się w Bydgoszczy. Uważam, że Ostromecko to piękne centrum kultury. Cieszymy się, że możemy w jakikolwiek sposób uczestniczyć w rozwoju tego miejsca. Mamy nadzieję, że każda sowa przyniesie szczęście w Bydgoszczy – mówi Norbert Boese.

Sowy będzie można oglądać na strychu, oraz w wydzielonej przestrzeni na parterze Pałacu Nowego w Ostromecku. Cała kolekcja liczy około 8 tysięcy egzemplarzy. Jej wartość szacowana jest na 100 tysięcy euro. Małżeństwo przekazało również 30 tysięcy euro na aranżację wystawy sów. Zostanie otwarta najprawdopodobniej wiosną 2024 roku. Wcześniej sowy czeka transport i aranżacja w nowym domu.

– Dziękuję za sowy i za bardzo dużą kwotę na ich aranżację. Dziękuję też za to, że ofiarowaliście nam 50 lat swojej pasji. Norbert i Erika ofiarowali nam opowieść o swoim życiu, o swoich przyjaciołach, o swoich bliskich, którzy im te sowy ofiarowali. Ofiarowali nam wielką opowieść o 50 latach swojego życia. Chcę też podziękować za mądre zdanie, które powiedziała wczoraj Erika. Od zebrania i patrzenia na osiem tysięcy symboli mądrości, mądrości nikomu nie przybędzie. Ale przybędzie i już przybywa serdeczności, przyjaźni, emocji, wzruszeń i wielkiej wdzięczności. A to wszystko jest równie ważne, a czasami ważniejsze, niż mądrość – dziękowała Marzena Matowska, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter