Miasto szuka firmy, która od nowego roku zajmie się usuwaniem martwych zwierząt. Są ich setki

Bydgoszcz szuka firmy, która na zlecenie Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego będzie od nowego roku sprzątać miasto z padłych zwierząt. Musi być dyspozycyjna przez całą dobę, a zgłoszenia od mieszkańców można liczyć w setki.

By wygrać, firma zgłaszająca się do postępowania musi zapewnić całodobową dyspozycyjność i pojawić się na miejscu – po odebraniu zlecenia z Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego – w czasie do 4 godzin. Po dotarciu na miejsce powinna martwe zwierzę zabrać (odpowiednim środkiem transportu), a miejsce zdezynfekować. Potem pozostanie jej zawiadomienie BCZK o godzinie wykonania zlecenia i przekazanie zebranych ciał zwierząt i ptaków wyspecjalizowanej firmie zajmującej się utylizacją.

Przedsiębiorca, który podejmie się zadania będzie miał co robić. Zgłoszenia (tak zwane weterynaryjne), stanowią ogromną liczbę interwencji bydgoszczan, którzy kontaktują się z BCZK. Tylko w jedną środę 30 listopada bydgoszczanie trzykrotnie prosili o interwencję w sprawie martwych zwierząt. W 2021 roku niemal 1500 interwencji mieszkańców dotyczyło zauważonych na terenie miasta rannych ptaków. Na drugim miejscu znalazły się właśnie zgłoszenia dotyczące martwych zwierząt, tych było ponad 1000. Kilkaset zgłoszeń dotyczyło obecnych w mieście dzików, saren i lisów, sporo było też interwencji związanych z nęceniem i odstrzałem zwierząt, jak również z obecnością psów i kotów. Ogółem wszystkich zdarzeń, które w zeszłym roku trafiły do BCZK było niemal 17 tysięcy, a dyspozytorzy Bydgoskiego Centrum Bezpieczeństwa interweniowali ponad 137 tysięcy razy.

Najnowsze informacje z Bydgoszczy – zapisz się do naszego newslettera!


Udostępnij: Facebook Twitter