Wyjątkowy prezent dla żołnierza NATO. Wyjechał z Bydgoszczy z domkiem dla owadów w kształcie spichrzów

Martin Otto ze swoim pożegnalnym prezentem / Fot. Mat. JFTC

Martin Otto służył w bydgoskim JFTC od niemal ośmiu lat. Lubił jeździć na rowerze i spodobał mu się domek dla owadów w kształcie spichrzów. Wyjechał z podobnym do domu w Niemczech. To był prezent na pożegnanie Bydgoszczy.

To tradycja istniejąca w Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO (JFTC) w Bydgoszczy, że każdy żołnierz opuszczający ośrodek po zakończeniu służby dostaje od wojska prezent na pożegnanie. Zwykle są to statuetki Łuczniczki, jednego z symboli Bydgoszczy. W przypadku Martina Otto z Bundeswehry było inaczej.

Służył w bydgoskim JFTC od 2016 roku. Mocno się zadomowił w naszym mieście. Lubił do pracy na Błoniu dojeżdżać rowerem. Robił to codziennie. Rowerowe wycieczki po Bydgoszczy i okolicy urządzał sobie także w weekendy. Podczas jednej z wycieczek wzdłuż Kanału Bydgoskiego zobaczył drewniany domek-hotel dla owadów. To jeden z domków stawianych przez miasto. Ten w kształcie bydgoskich spichrzów spodobał się żołnierzowi z Elsterwerdy koło Drezna tak bardzo, że zapragnął go jako pożegnalnego prezentu. Udało się to załatwić. Martin Otto z końcem lutego zakończył służbę w JFTC w Bydgoszczy i wyjechał do domu z innym z symboli miasta. W Elsterwerda jest właścicielem domku i dość dużej działki.
Domek dla owadów postawi w swoim ogrodzie. Jego kształt będzie mu przypominał czas spędzony w Bydgoszczy.

Zapisz się na nasz newsletter!

Udostępnij: Facebook Twitter