Uroczyste przecięcie wstęgi podczas otwarcia muzeum / Fot. R. Sawicki/UMB
Obok bydgoskiej katedry otwarto Muzeum Diecezjalne. Zaprezentowano w nim znaleziska z badań archeologicznych z 2018 roku, pamiątki z parafii farnej, wartościowe monety i dary od papieża Benedykta XVI.
Diecezja Bydgoska jest najmłodszą w Polsce, w tym roku świętuje 20-lecie, ale już doczekała się swojego muzeum. Otwarto je uroczyście w środę, 8 maja w szachulcowym budynku znajdującym się przy ul. Farnej 10. Dawniej mieściło się w nim przedszkole sióstr zakonnych czy biblioteka. Pomysł narodził się jeszcze za urzędowania ks. biskupa Jana Tyrawy, pełniącego funkcję ordynariusza do 2021 roku.
– Budynek przeszedł gruntowny remont i przebudowę. Muzeum jest skromne, bo zasoby katedralne nie są zbyt duże. Katedra nie ma jakiś powalających zabytków, ale jest ona sama w sobie zabytkiem. To świątynia, w której mówią wieki, najstarszy kościół miasta. Dobrze się stało, że w jej cieniu zostało umieszczone muzeum, które ma upamiętniać i pielęgnować, to wszystko, co jest spuścizną po naszych przodkach, którzy wierzyli w Boga Żywego i wartości, które realizowali w swoim życiu – powiedział ks. infułat Stanisław Kotowski, proboszcz parafii farnej św. Marcina i Mikołaja, przy której uruchomiono muzeum.
Przed otwarciem i pierwszym zwiedzaniem muzeum, w Domu Polskim przy ul. Grodzkiej przeprowadzono spotkanie z wykładami na temat idei powstania muzeum oraz eksponatów w nim zgromadzonych, w którym uczestniczyły m.in. władze miasta, regionu i duchowieństwo.
Na część muzealną zaadaptowano trzy pomieszczenia budynku wzniesionego w latach 1835-54. W największym, na parterze wystawiono eksponaty związane z katedrą i diecezją. Część z nich odkryto podczas badań archeologicznych Roberta Grochowskiego przeprowadzonych w katedrze w 2018 roku przed remontem prezbiterium.
Trumna z szatami i kielichem
– Okazało się, że w kościele jest 13 krypt z trumnami i różnymi szczątkami. Zwykle w takich miejscach znajdujemy groby szlachciców, magnatów, donatorów. Tutaj sprawa wyglądała zupełnie inaczej, kościół był sponsorowany przez mieszczan, którzy nie byli najwyższą klasą społeczną – tłumaczy prof. Małgorzata Grupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, biorąca udział w badaniach.
Jednym z większych znalezisk ówczesnych badań była trumna ks. Józefa Turkowskiego. Odkryto ją pod prezbiterium. Duchowny był proboszczem kościoła farnego w latach 1845-1870. Oprócz szczątków, znajdowały się w niej fragmenty sutanny oraz drewniany kielich, które można zobaczyć w gablocie muzealnej. Ponadto w muzeum wyeksponowano znalezione w kryptach: trumienną poduszkę, chusty jedwabne, fragmenty trumien i ceramiki. Ze znalezionych części materiałów odtworzono ornat, suknię grobową oraz żupan. Dobrze widać na nich wszyte, oryginalne części.
Na ekspozycji znajdziemy również monstrancję, relikwiarz, kadzielnicę i wota z przełomu XVIII – XIX w, bullę papieską Jana Pawła II erygującą diecezję bydgoską, a także oryginalnego anioła będącego kiedyś wiatrowskazem na dachu katedry. Co ciekawe, ten aktualnie górujący nad Starym Miastem jest repliką. – Był on już w kiepskim stanie. Postanowiliśmy go ściągnąć. Gdy żołnierze radzieccy wkroczyli do Bydgoszczy, strzelali do niego dla zabawy. Zaśmiewali się, gdy obracał się po trafieniach – wyjaśnia Grzegorz Chojnacki, konserwator zabytków, znawca dziejów kościoła farnego.
Nie zabrakło oczywiście pytań o sławny Skarb Bydgoski, czyli skład monet oraz wyrobów złotniczych znalezionych podczas badań ood posadzką katedry, na początku 2018 roku. – Jest w tej chwili przechowywany jako depozyt w Muzeum Okręgowym. Znajduje się w Europejskim Centrum Pieniądza, ponieważ nie mamy jeszcze wystarczających warunków do eksponowania tego skarbu. Będziemy starali się te warunki stworzyć i wtedy będziemy prosili o to, by mógł on być zaprezentowany w pobliżu katedry – przekazał proboszcz parafii farnej.
Monety z czasów Chrystusa
W drugiej sali zaaranżowano gabinet numizmatyczny. W gablotach zaprezentowano kilkadziesiąt monet. Opiekuje się nim ks. Leszek Chudziński. – Mamy tutaj chociażby 18 monet ze scenami z życia i śmierci męczeńskiej św. Wojciecha, tych znanych z drzwi w gnieźnieńskiej bazylice. Prezentujemy też cztery monety z czasów Chrystusa, m. in. Denar Piłata, przygotowane przez Mennicę Polską. Eksponujemy jedną z 220 wybitych monet srebrnych pokrytych złotem o nominale 100 dukatów, którą z polecania króla Zygmunta III Wazy, w 1621 roku, wybito w mennicy bydgoskiej. Była ona nagrodą z waleczność i udział w bitwie pod Chocimiem, gdzie wojskami koronnymi dowodził późniejszy król Jan III Sobieski, zakończona zwycięstwem wojsk królewskich. Oryginalna moneta znajdująca się na Wawelu należy do najdroższych w Europie. Jej wartość wyceniono w 2018 roku na 2 160 000 dolarów. Uważa się ją za jedną z najpiękniejszych monet na świecie. Mamy też reala meksykańskiego, który przez 400 lat leżał na pograniczu Oceanów Indyjskiego i Spokojnego, pochodzącego z wyprawy króla Filipa III. Jest też moneta wybita w Nowej Zelandii z okazji 1050-lecia chrztu Polski.
Dary od papieża dla Bydgoszczy
Salę na poddaszu poświęcono papieżowi Benedyktowi XVI. Umieszczono w niej dary, które zapisał w testamencie dla bydgoskiego Centrum Studiów im. Ratzingera. Są nimi: stuła z herbem papieskim, ornat i mitra, przygotowane specjalnie dla Benedykta XVI, w których to papież najczęściej sprawował nabożeństwa. Przekazano też palkę i bielizną kielichową. Do Bydgoszczy przyjechały również czerwone buty kard. Ratzingera, papieża Benedykta XVI. To drugie miejsce na świecie, gdzie będzie eksponowane jego obuwie.
– Dwa lata temu, 29 listopada, byłem z księdzem biskupem Włodarczykiem w Rzymie na wręczeniu nagród im. kard. Ratzingera. Odwiedziliśmy dom papieski. Ze względu na zły stan zdrowia Ojca Świętego nie spotkaliśmy się z nim. Nasz biskup poprosił arcybiskupa Georga Gänsweina o przekazanie darów do sali pamięci w tworzącym się wówczas muzeum diecezjalnym. 14 czerwca pojechałem znów do Rzymu i wróciłem już z darami. Papież osobiście poprosił, aby te eksponaty trafiały do Bydgoszczy, gdzie funkcjonuje studium jego nauk – wyjaśnił ks. Mariusz Kuciński, dyrektor Centrum Studiów Ratzingera w Bydgoszczy.
– Na pewno muzeum nie będzie konkurencją dla Muzeum Okręgowego, tylko dobrym dopełnieniem tego, co już w naszym mieście jest. Bardzo się cieszę, ze to miejsce powstało. Dedykowane jest ono osobom wierzącym, ale też wszystkim mieszkańcom i turystom. Mam nadzieję w naszej młodej diecezji, to muzeum będzie się dobrze rozwijało – mówiła Iwona Waszkiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy.
– Sądzę, że ten duchowy wymiar tego muzeum jest niezwykle istotny, aby tłumaczyć naszą dzisiejszą rzeczywistość, kim jesteśmy. Takie miejsca są skierowane do wszystkich, aby pomyśleli dlaczego te dzieła sztuki powstawały i pomyśleli, co my jako młodzi i współcześni ludzie, możemy wyciągnąć z tamtych czasów, bo bez poznawania historii nie można budować przyszłości – powiedział Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
W przyszłym tygodniu diecezja poinformuje o dostępności i godzinach otwarcia muzeum dla zwiedzających.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!